Nie będzie ważnej zmiany dla rynku mieszkaniowego. Co to oznacza dla kredytobiorców?
Nie będzie usprawnienia we wpisach do ksiąg wieczystych. Przy okazji tej zmiany miały być wprowadzone inne, które mogłyby skokowo poprawić opóźnione i słabe jakościowo oficjalne statystyki transakcji na rynku nieruchomości. Autor projektu, wiceminister Marcin Warchoł chce powrotu projektu w wersji poselskiej. Dla przyszłych kredytobiorców jest jednak pocieszenie w przepisach, które już działają.
W czwartek Sejm odrzucił w całości projekt ustawy Prawo o notariacie przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, która zakładała, że notariusze mieli zyskać uprawnienia do wpisywania hipotek do ksiąg wieczystych i wydawania notarialnych nakazów zapłaty.
Część zapisów budziła kontrowersje, ale wyrzucenie projektu ustawy oznacza, że nie będzie usprawnienia zakładania oraz wpisów do ksiąg wieczystych, a pod znakiem zapytania stoi też możliwość skokowej poprawy baz danych o transakcjach na rynku nieruchomości - w Polsce oficjalne statystyki są opóźnione i słabej jakości.
- Przez walki międzypartyjne stoimy w miejscu z rozwiązaniem problemu, który dotyka wielu Polaków. Zakładanie ksiąg wieczystych przez notariuszy i dokonywanie wpisów w bezspornych przypadkach to powinien być priorytet w zmianach, które trzeba szybko wprowadzić. Na usprawnieniu procesu zyskaliby zwykli obywatele, a przy okazji można byłoby poprawić jakość i aktualność danych o transakcjach na rynku nieruchomości, bo ta w Polsce bardzo kuleje - komentuje Tomasz Narkun, inwestor i analityk rynku nieruchomości.
Taką zmianę zadeklarował po tekście Interii wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Do rozwiązania problemu długiego oczekiwania na wpisy do ksiąg wieczystych Ministerstwo Sprawiedliwości zabrało się bardzo późno, bo spiętrzył się on, gdy była górka na rynku, przed podwyżkami stóp procentowych. Wówczas w dużych miastach czas oczekiwania sięgał nawet kilkanaście miesięcy. Przyczyną długiego oczekiwania były zatory w sądach wieczysto-księgowych.
Po licznych naciskach, w tym zawiadomieniu do UOKiK problem częściowo i mocno "po czasie" rozwiązano w ustawie, która weszła w życie we wrześniu i zgodnie z którą banki po uzyskaniu wpisu muszą zwrócić dodatkowe opłaty, które pobierały z tytułu tzw. ubezpieczenia pomostowego. Główne źródło problemu miało być zlikwidowane w ustawie o notariacie. Ta jednak została odrzucona przez Sejm.
Jednak wiceminister Marcin Warchoł zapowiedział w PAP, że chce w tej sprawie rozmawiać z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim. - Zamierzam przekonywać, żeby został złożony on (projekt-red) jako poselski. To jest bardzo ważne, żebyśmy uchwalili to rozwiązanie. Mam nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze w tym roku" - zaznaczył Warchoł.
Dodał, że co do zasady projekt ma zostać złożony w niezmienionej formie. - Jestem jednak otwarty na dyskusję i łagodzenie przepisów. Przypomnę, że w wielu punktach już to zrobiliśmy - powiedział.
Projekt noweli prawa o notariacie przewidywał przyznanie notariuszom m.in. uprawnienia do dokonywania niektórych wpisów w księgach wieczystych. Chodziło przede wszystkim o zakładanie nowych ksiąg wieczystych poprzez wyodrębnienie nieruchomości lokalowej z zabudowanej nieruchomości gruntowej, gdy zbywcą jest przedsiębiorca, a także o wpis hipoteki obciążającej nieruchomość. Obecnie uprawnieni do tego są referendarze sądowi. Notariusze mieli też otrzymać kompetencje do wydawania notarialnych nakazów zapłaty.
O politycznych kulisach wyrzucenia ustawy do kosza piszemy w Interia Wydarzenia.
Monika Krześniak-Sajewicz