Nie było najlepiej, będzie jeszcze gorzej
W grudniu 2011 w serwisie szybko.pl przeprowadzona została trzecia już ankieta, w której pośrednicy w obrocie nieruchomościami opisali i ocenili mijający 2011 rok. W ankiecie wzięło udział 180 agentów nieruchomości. Ponad 75 proc. ankietowanych pracuje w małych agencjach: 34 proc. prowadzi samodzielną działalność, a 44 proc. pracuje w biurach zatrudniających od 2 do 4 osób.
Można powiedzieć, iż znacząco zmienił się sposób pobierania prowizji. W 2010 roku pośrednicy deklarowali, że w 67 proc. transakcji pobierali prowizję od obu stron, w 27 proc. od sprzedających, a w 6 proc. od kupujących. W 2011 o 20 punktów procentowych zmniejszyła się liczba transakcji, w których prowizję płaciły obie strony i stanowiły one 47 proc. wszystkich. Z 27 proc. do 44 proc. wzrósł udział transakcji, w których płatnikiem prowizji był tylko sprzedający. Prowizja pobierana tylko od jednej ze stron oznaczała spadki przychodów pośredników, a więc zapewne w dużym stopniu wpłynęła na ocenę mijającego roku.
Równie newralgiczne zmiany dotyczyły wysokości prowizji. Najczęściej stosowaną stawką była od 1,6 do 2 proc. od wartości zawieranej transakcji i stosowanie takiej stawki zadeklarowało 41 proc. ankietowanych, podczas gdy w 2010 było to 46 proc.. O 10 punktów procentowych, do 27 proc., zwiększyła się natomiast grupa pośredników pobierających najniższą prowizję do 1,5 proc..
Wśród pośredników w obrocie nieruchomościami niewielu jest optymistów. Pomimo widma kryzysu 14 proc. liczy na poprawę sytuacji w 2012 roku. Zdecydowanie największa grupa - 39 proc. - twierdzi, że będzie gorzej. Przewidywany jest przede wszystkim spadek liczby zawieranych transakcji. 22 proc. nie potrafi przewidzieć rozwoju wypadków, a 25 proc. ocenia że 2012 rok będzie podobny do mijającego 2011.
Marta Kosińska, ekspert serwisu Szybko.pl