NIK: Chorzowski park kultury źle gospodaruje nieruchomościami
Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie (Śląskie), największy miejski park w Polsce, źle gospodaruje nieruchomościami dzierżawionymi innym podmiotom i nie dba o skuteczną windykację swoich należności - ustaliła Najwyższa Izba Kontroli (NIK).
Kontrola, zakończona w sierpniu br., objęła lata 2006-2010 i pracę dwóch zarządów - poprzedniego i obecnego.
Znacząca część przychodów WPKiW, tj. kilka milionów złotych rocznie, pochodzi z nieruchomości dzierżawionych różnym podmiotom.
"Niestety, zdecydowaną większość tych podmiotów park wybierał w sposób nieprzejrzysty oraz bez przetargów, które zapewniają konkurencyjność i najkorzystniejsze warunki dzierżawy. WPKiW nie przeprowadzał zwykle analiz ekonomicznych, które pozwalają ustalić opłacalną dla parku stawkę czynszu dzierżawnego" - poinformowała Izba w czwartkowym komunikacie.
W efekcie warunki dzierżaw były często bardzo zróżnicowane, a stawki czynszów dzierżawnych różniły się czasem nawet kilkadziesiąt lub kilkaset razy. Zdarzały się niedopuszczalne - zdaniem Izby - przypadki, gdy czynsz nie pokrywał nawet należnego Chorzowowi podatku od nieruchomości, który WPKiW powinien płacić.
NIK oceniła, że warunki dzierżawy nieruchomości były uznaniowe. W niektórych przypadkach były dzierżawione nawet na kilkadziesiąt lat, ograniczając WPKiW możliwości dysponowania nimi, w innych przypadkach krótkie okresy wypowiedzenia umów dzierżawy utrudniały z kolei dzierżawcom inwestowanie w te obiekty. To wszystko - zdaniem kontrolerów - świadczy o tym, że "park nie posiada spójnej koncepcji zagospodarowania swoich terenów".
NIK negatywnie ocenia także sposób prowadzenia windykacji należności z tytułu dzierżaw należących do WPKiW nieruchomości. W przypadku długotrwałego uchylania się przez dzierżawcę od płacenia czynszu, park bardzo rzadko kierował sprawy przeciwko swoim dłużnikom do sądu, a prawie w ogóle nie korzystał z możliwości rozwiązania umowy. "Wynikiem tych zaniechań jest wysoka i wzrastająca wartość należności, których termin płatności minął. Na koniec 2009 r. należności przeterminowane WPKiW z tytułu czynszu dzierżawnego i opłat za media wynosiły prawie 0,9 mln zł" - informuje NIK.
NIK uznała natomiast, że decyzja WPKiW o likwidacji w 2008 r. najdłuższej w Europie nizinnej kolejki linowej, o trasie liczącej prawie 6 km, była "właściwa i uzasadniona zarówno z ekonomicznego, jak i technicznego punktu widzenia". W ostatnich latach przed likwidacją kolejki korzystało z niej coraz mniej osób - w 2004 r. prawie 200 tys., a rok później tylko ok. 135 tys. Stan techniczny wybudowanej w latach 60. ubiegłego wieku kolejki pogarszał się, dlatego w 2006 r. dozór techniczny wyłączył z eksploatacji najatrakcyjniejszy odcinek na trasie Stadion Śląski - Wesołe Miasteczko, a rok później - pozostałe 2.
Rzeczniczka WPKiW Anna Znamirowska poinformowała, że wiele umów z dzierżawcami zawarto jeszcze przed 2006 r. Poinformowała, że w ciągu miesiąca będzie gotowy plan zagospodarowania parku, oparty na koncepcji jego rozwoju i planie zagospodarowania przestrzennego Chorzowa. Ma on uporządkować te kwestie.
Dodała, że w czerwcu park zatrudnił firmę windykacyjną, intensyfikując działania w sprawie odzyskania należności. Zaznaczyła, że rozwiązanie umowy z nierzetelnym dzierżawcą nie zawsze musi być najlepszym rozwiązaniem. "Jeśli spłaca te należności i dostarcza wysokiego przychodu, to wymaga to gruntownego namysłu. Trzeba też wziąć pod uwagę, czy znajdzie się na jego miejsce ktoś inny" - powiedziała.
Spółka WPKiW powstała w 2003 r. w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego o tej samej nazwie. 100 proc. akcji należy do województwa śląskiego. 620-hektarowy, popularny wśród mieszkańców regionu park, leży na granicy Chorzowa i Katowic.