NIK negatywnie o nadzorze nad budową Stadionu Narodowego

- NIK negatywnie ocenia nadzór ministrów sportu nad budową Stadionu Narodowego; znaleziono nieprawidłowości dotyczące jej finansowania. NIK nie skierowała wniosków do prokuratury - powiedział prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski. Resort sportu i NCS nie zgadzają się z zarzutami.

Najwyższa Izba Kontroli wystawiła negatywną ocenę działania poszczególnych ministrów sportu i turystyki, którzy odpowiadali za realizację tej inwestycji - mówił w środę szef NIK w radiowej Trójce. Kwiatkowski zaznaczył, że Izba nie skierowała jednak żadnych wniosków do prokuratury.

- Uznaliśmy, że żadne z tych zdarzeń nie wymaga oceny w wymiarze prawnokarnym. Oceniliśmy negatywnie sposób nadzoru nad tą inwestycją, wielokrotnie zwiększone koszty, brak określenia ryzyka początku tej inwestycji i różne rzeczy, które wynikają z braku takiego precyzyjnego bieżącego nadzoru - powiedział.

Reklama

Ministerstwo Sportu i Turystyki nie zgadza się ze stanowiskiem NIK. Resort przypomniał, że dzięki EURO 2012 Polska dołączyła do elitarnego grona państw, które wcześniej miały możliwość organizowania największych wydarzeń piłkarskich. Dzięki EURO 2012 nastąpiła też "jakościowa zmiana infrastruktury sportowej w Polsce".

Cały proces przygotowań do EURO 2012 - również budowa Stadionu Narodowego - był wcześniej przedmiotem kontroli NIK, która oceniła go pozytywnie - podkreśliło ministerstwo.

Resort sportu przypomniał, że cały proces przygotowań do EURO 2012 koordynowała należąca do skarbu państwa spółka PL2012. Resort zapewnił, że przed mistrzostwami kontrolowała ona oraz monitorowała proces wykonania wszystkich przedsięwzięć, w tym budowy Stadionu Narodowego. Stale oceniała też poziom ryzyka dla poszczególnych projektów i przekazywała je UEFA.

- Minister Sportu i Turystyki przedstawiał sprawozdania z prac nad projektem Radzie Ministrów oraz Parlamentowi. W każdym z wymienionych dokumentów określano ryzyko związane z realizowanym przedsięwzięciem Euro 2012, skutki wystąpienia ryzyka oraz zalecenia, co do sposobu zminimalizowania wystąpienia danego ryzyka - przypomniał resort.

Jako przykład nieprawidłowości - finansowo mniejszych, ale budzących bardzo duże wątpliwości - prezes NIK wymienił zakup wyposażenia kuchennego na stadionie.

- Nieprawidłowo wydatkowano np. 36 mln zł na wyposażenie powierzchni gastronomicznych dla firmy, która robi usługi cateringowe na stadionie - powiedział. - Ten koszt powinien ponieść ten, kto jest najemcą albo ten, kto jest operatorem stadionu, a nie ministerstwo sportu - wyjaśnił Kwiatkowski.

Jak powiedział PAP Mariusz Gierszewski z Narodowego Centrum Sportu, NCS, odpowiadając na zarzuty NIK, wskazało, że w tamtym okresie nie było możliwe znalezienie kontrahenta, który byłby gotowy zainwestować znaczne kwoty na wykończenie i wyposażenie pomieszczeń na Stadionie Narodowym.

Dodał, że Centrum - w odpowiedzi na zarzuty NIK - informowało, iż zgodnie z warunkami umowy stadionowej i wytycznymi UEFA na właścicielu stadionu ciążył obowiązek zapewnienia pełnego systemu gastronomicznej obsługi kibiców; w każdym wariancie właściciel stadionu - Skarb Państwa - musiałby ponieść koszty wykończenia i wyposażenia pomieszczeń.

Gierszewski, odnosząc się do innych zarzutów Izby, podał, że zgodnie z umową z projektantem, inwestor miał możliwość kontrolowania kosztów przyszłej inwestycji. - Spółka miała pełne prawo do wnoszenia stosownych zastrzeżeń do projektu koncepcyjnego łącznie z prawem jego całkowitego odrzucenia - podkreślił. Na poszczególnych etapach realizacji projektu, inwestor miał prawo wniesienia uwag i wprowadzenia niezbędnych zmian - dodał.

Podkreślił, że wyboru generalnego wykonawcy dokonano w przetargu na podstawie najniższej ceny. - Wykonawca zobowiązał się wybudować Stadion wraz z towarzyszącą infrastrukturą za kwotę 1 mld 528 mln zł brutto, przy kosztorysie inwestora 1 mld 909 mln zł - podał Gierszewski. Konkurenci proponowali więcej - od 2,7 mld zł do 1,57 mld zł.

NCS podał, że na koniec 2012 r. koszt budowy Stadionu według stanu posiadanych faktur wynosił 2 mld 136 mln zł. Z formalnego punktu widzenia budowa wciąż trwa, bo Skarb Państwa jest w sporze z głównym wykonawcą - o 460 mln zł i 150 mln zł tzw. gwarancji.

Prezes NIK zapowiedział, że przedstawi raport w najbliższym czasie w Sejmie, bo kontrola była prowadzona na wniosek jednej z sejmowych komisji.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

PAP
Dowiedz się więcej na temat: nadzór | Krzysztof Kwiatkowski | NIK | stadiony | Stadion Narodowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »