Niskie ceny rozkręcą rynek

W sondzie przeprowadzonej przez Metrohouse internauci odpowiadali na pytanie "Co może ożywić rynek nieruchomości?". Większość z nich twierdzi, że największy wpływ na poprawę obecnej sytuacji mogą mieć spadki cen nieruchomości.

Aż 42% osób biorących udział w sondzie twierdzi, że to spadki cen nieruchomości w największym stopniu przyczynią się do ożywienia rynku mieszkaniowego.

Wiele osób jednak nadal odwleka decyzję o zakupie mieszkania oczekując kolejnych korekt. - Największe spadki cen są już za nami, mówi Mariusz Kania, prezes Metrohouse. Obecnie na rynku mamy szeroką gamę mieszkań, które można kupić po cenach znacznie niższych niż przed kilkunastoma miesiącami. Atrakcyjne cenowo oferty znikają momentalnie z rynku, a okazje pojawiają się częściej niż w ostatnich latach. To rzeczywiście ożywia rynek - dodaje. Nikt nie potrafi odpowiedzieć, jak długo potrwa obecna sytuacja, dlatego zdaniem specjalistów to dobry czas na podejmowanie decyzji zakupowych, tym bardziej, że deweloperzy silnie ograniczyli liczbę nowych inwestycji. To sprawi, że za rok lub dwa podaż mieszkań będzie o wiele niższa.

34% internautów jest zdania, że istotne znaczenie może mieć liberalizacja polityki kredytowej banków, a 12% twierdzi, że mogą pomóc rządowe dopłaty do kredytów w ramach programu "Rodzina na swoim"

Z sondy więc wynika, że 46% internautów upatruje szansy na ożywienie rynku w zmianach funkcjonowania instrumentów finansowania zakupu. - Zaostrzenie kryteriów kredytowania zakupu nieruchomości znacząco ograniczyło dostępność mieszkań. Jednak nadal możliwe jest uzyskanie kredytu na 100% zakupu, twierdzi Grzegorz Kędzierski, dyrektor sprzedaży Metrohouse. Słuszne założenia programu dopłat do kredytów kolidują z cenami mieszkań. - W największych miastach nie więcej niż kilkanaście procent ofert kwalifikuje się do programu "Rodzina na swoim", ale np. w Krakowie i w Gdańsku trudno jest jednak znaleźć oferty odpowiadające założeniom programu. Dlatego realizacja rządowych dopłat do kredytów może okazać się tam dość trudna - podkreśla Kędzierski.

Ani rozwój popularnego segmentu budownictwa, ani powrót na rynek zagranicznych inwestorów nie będą mieć w opinii ankietowanych wpływu na ożywienie sytuacji na rynku. Takich odpowiedzi udzieliło łącznie 12% internautów.

Sonda została przeprowadzona w okresie grudzień 2008 - styczeń 2009 r. na próbie ponad 300 internautów

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Twierdzi | rynek nieruchomości | nieruchomości | niskie ceny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »