Ogródki działkowe do rozdania
Posłowie PO chcą uwłaszczenia dla działkowców. Gminy i Polski Związek Działkowców na razie mówią "nie" - donosi"Rzeczpospolita".
Projekt nowej ustawy działkowej, przygotowany przez podkomisję sejmową, przewiduje wykup ogródków. Z przywileju skorzystają jednak nieliczni - ostrzega Polski Związek Działkowców (PZD).
Co sądzisz o pomyśle posłów PO?
- Chcemy, by na wniosek działkowca Polski Związek Działkowców (lub stowarzyszenia, które w przyszłości powstaną) miał obowiązek przenieść na niego tytuł prawny do gruntu pod ogródkiem - tłumaczy posłanka PO Krystyna Sibińska z podkomisji, która opracowała projekt nowej ustawy działkowej.
Uwłaszczenie byłoby bezpłatne, działkowiec nie pokrywałby nawet kosztów notarialnych. Dla takiej działki będzie można założyć księgę wieczystą, a nawet ją sprzedać.
- Jeden działkowiec dostanie prawo do jednej działki, a grunty w ogrodach będzie można wykorzystywać tylko na wypoczynek i rekreację - dodaje posłanka Sibińska. Projekt przewiduje także zakaz mieszkania na stałe na działkach.
- Hasło 'uwłaszczenie działkowców za darmo" jest bardzo atrakcyjne. Gorzej z zawartością tej propozycji - uważa Bartłomiej Piech, radca prawny PZD. Według niego, tylko 63 proc, działkowców będzie mogło skorzystać z uwłaszczenia.
Paweł Kołek to najstarszy w Polsce i prawdopodobnie najstarszy w całej Europie aktywny działkowiec - informuje "Dziennik Zachodni".
Na spotkanie z dziennikarzem "Dziennika Zachodniego" przyjechał na rowerze, tak, jakby wciąż miał czterdzieści, albo pięćdziesiąt lat. Wyciągnął pęczek kluczy i otworzył drzwi zielonej, drewnianej budki, budowanej jeszcze "za Niemca".
Pan Paweł ma 94 lata i wciąż uprawia marchewkę, pietruszkę i inne warzywa tak, jak to było zaraz po wojnie w raciborskich ogrodach. - Miałem 27 lat, jak przyjechałem do Raciborza z Anglii. Służyłem w niemieckim wojsku, ale w Belgi Anglicy i Amerykanie wzięli mnie do niewoli. Wróciłem do Raciborza 15 marca 1946 roku - wspomina.
- Teraz na działkach jest pełna dowolność, można sobie na działce basen zbudować. Kiedyś to były rygory. Nie było wolno nawet sadzić ziemniaków. Bo to stonka ziemniaczana niebezpieczna i inne choroby. Ale wszystkie inne warzywa kapusty, sałaty, można było hodować - podkreśla Paweł Kołek.