Parlamentarzystki Lewicy apelują: Procedujmy projekty ustaw dotyczących mieszkalnictwa
Wicemarszałkini Senatu, kandydatka Lewicy na prezydenta, Magdalena Biejat oraz szefowa klubu Lewicy, Anna Maria Żukowska, zaapelowały w piątek o procedowanie dwóch projektów ustaw dotyczących mieszkalnictwa. Budowa tanich mieszkań na wynajem, wprowadzenie na rynek pustostanów oraz jednolita umowa kredytowa - to niektóre z pomysłów parlamentarzystek Lewicy. Magdalena Biejat oceniła też, że powinno zostać powołane osobne ministerstwo zajmujące się budownictwem mieszkaniowym.
Podczas piątkowej konferencji w Sejmie parlamentarzystki Lewicy skupiły się na sprawach związanych z mieszkalnictwem. Anna Maria Żukowska podkreśliła, że "szczególnie młodym osobom potrzebne są mieszkania i to takie mieszkania, które są w zasięgu ich ręki, w zasięgu ich potrzeb".
- Oczywiście każdy może wziąć kredyt, jeżeli chce mieć mieszkanie na własność. Przecież nikomu tego nie bronimy. Tylko to nie może być jedyna forma posiadania dachu nad głową. Bo to jest związanie się na 30 lat, kula u nogi, i do tego w jednym miejscu, w jednej lokalizacji, co zmniejsza też mobilność pracowniczą. I nie każdy też po prostu tego potrzebuje - zaznaczyła Żukowska.
Przypomniała, że projekt ustawy w tej sprawie złożył w ubiegłym roku ówczesny wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki, obecny prezydent Włocławka. Zakłada on m.in. zwiększenie limitu na budownictwo społeczne do 5 mld zł. - Ten projekt dotyczy właśnie mieszkań na tani wynajem. Złożył go 8 kwietnia zeszłego roku i ten projekt do tej pory leży. Oczywiście wiadomo, że parę miesięcy zawsze każda ustawa rządowa trwa, żeby ją przeprocedować, ale naszym zdaniem to już jest za długo - zauważyła posłanka.
Przypomniała też drugi projekt, którego autorem jest wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Jacek Lewandowski. Chodzi o zmiany w ustawie o finansowym wsparciu na tworzenie lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni. Zdaniem Żukowskiej, projekt "uratuje samorządy i uratuje unijne środki na budownictwo mieszkaniowe".
Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta, wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat podkreśliła, że obydwa projekty ustaw "to jest tylko element prac nad zakończeniem kryzysu mieszkaniowego w Polsce". Przypomniała rozwiązania, o których mówiła w ostatnich dniach jako kandydatka w wyborach prezydenckich.
- Nasz problem z dostępem do mieszkań łączy wszystkich Polaków i czas, żeby dążenie do rozwiązania tego problemu połączyło klasę polityczną. Na początku tego tygodnia zaprezentowałam program pięciu projektów, pięciu postulatów opracowanych razem z wiceministrem Lewandowskim, tak zwaną piątkę dla mieszkalnictwa. I chcę Państwu powiedzieć, że ta piątka cały czas jest na stole - powiedziała Magdalena Biejat.
Biejat podkreśliła problemy osób znajdujących się w tzw. luce czynszowej, które "są zbyt biedne, żeby dostać kredyt, ale zbyt bogate, żeby mieć szansę na lokal komunalny czy socjalny". Zwłaszcza wobec faktu, że kolejki do tego typu lokali "są zdecydowanie zbyt długie". Jak dodała, w rozwiązaniu tych problemów mogą pomóc m.in. regulacja najmu krótkoterminowego, wzmocnienie spółdzielni mieszkaniowych, czy zasiedlenie pustostanów.
- Dziś mieszkania nie powinny stać puste, tylko powinny wejść na rynek, pozwolić zwiększyć zasób mieszkaniowy w samorządach i obniżyć w ten sposób ceny mieszkań. I wreszcie coś dla tych, którzy biorą dzisiaj kredyty, których jest nadal ogromna większość w Polsce. Dla tych osób uregulowanie rynku kredytowego, ustawa antyflipperska i zadbanie o to, żeby zaistniała wreszcie w Polsce jednolita umowa kredytowa - podkreśliła wicemarszałkini.
Podczas konferencji Biejat odniosła się do niedawnych zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczących rekonstrukcji rządu. Oceniła, że powinno zostać powołane osobne ministerstwo zajmujące się budownictwem mieszkaniowym, w którego kompetencjach byłyby "wszystkie wątki, które dzisiaj rozproszone są po kilku ministerstwach".