Polacy wolą używane i droższe mieszkania

Tylko jedna czwarta osób poszukujących mieszkania wie, czy chce kupić nowe czy używane. Wśród zdecydowanych wygrywają nieruchomości używane. Dwie osoby na trzy myślą właśnie o takim lokalu i chcą nań wydać o 88 tys. mniej niż na nowe. W przypadku domów proporcje są odwrotne - to za używane chcemy zapłacić znacznie więcej. Zaledwie jedna osoba na dziesięć myśli natomiast o zakupie nowego lokalu użytkowego.

73 proc. nabywców na 4 największych rynkach nie jest zdecydowanych czy kupić mieszkanie od dewelopera, czy używane. Jeszcze mniej osób rozpoczynających poszukiwanie domów podjęło taką decyzję. W ich przypadku tylko jedna osoba na pięć szuka domu używanego lub nowego - reszta podejmuje decyzję dopiero po poznaniu oferty zarówno na rynku pierwotny, jak i wtórnym.

Za nowe mieszkanie chcemy zapłacić więcej, a za dom mniej

Wydawałoby się, że przeciętny budżet osób chcących kupić nieruchomość od dewelopera powinien być wyższy od tych kierujących swe kroki w kierunku rynku wtórnego. Jest to jednak tylko częściowo prawda. Owszem, przeciętny budżet nabywców w Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu na rynku pierwotnym opiewa na przeszło 401 tys. zł. W przypadku lokali używanych jest to blisko 313 tys. zł, a więc 88 tys. mniej.

Reklama

Zupełnie inaczej wygląda jednak sytuacja w przypadku domów. Na czterech największych rynkach przeciętny budżet osób, które chcą kupić od dewelopera jest o blisko 149 tys. zł niższy niż w przypadku chętnych na dom używany. Pozorny paradoks jest jednak w pełni uzasadniony. W pierwszej chwili wydawałoby się, że może być to wynik faktu oddawania przez deweloperów domów w stanie wymagających przed zamieszkaniem niemałych nakładów. Ten czynnik nie przekłada się jednak na budżety osób poszukujących mieszkań. Wyjaśnienia należy więc szukać w lokalizacji.

Podczas gdy w przypadku domów używanych bywa ona znacznie korzystniejsza, to oferta rynku pierwotnego zlokalizowana jest przeważnie w strefie obrzeżnej miast. Na rynku mieszkań zależność taka nie występuje w związku z cenami działek. W dobrych lokalizacjach są one na tyle wysokie, że deweloperzy nie mogą pozwolić sobie na budowanie na nich domów jednorodzinnych, których ceny z tego tytułu byłyby horrendalnie wysokie.

Używane nieruchomości na topie

Rynek wtórny cieszy się największą popularnością w segmencie lokali użytkowych. Przeszło 91 proc. nabywców myśli tu o zakupie używanej nieruchomości. Powód jest bardzo prozaiczny. Nowy lokal użytkowy to nowa lokalizacja nieznana przez mieszkańców. Ponadto oferta deweloperów w tym zakresie jest dość skromna, więc nabywcy nie mają w czym wybierać. Dodatkowo deweloperzy mają często w ofercie lokale użytkowe w okolicy, która dopiero się rozwija. W efekcie rozkręcenie nowego biznesu w nowym lokalu użytkowym może nastręczać problemów.

Wśród osób zdecydowanych na rynek pierwotny czy wtórny blisko jedna trzecia wybiera dom lub mieszkanie od dewelopera. Jest to wynik świadczący o dużej popularności tego segmentu. Trzeba bowiem pamiętać, że deweloperzy zbudowali w 2010 roku 53,2 tys. mieszkań, a rozpoczęli budowę 63 tys., co w ogólnej liczbie nieruchomości blisko 12 milionów nieruchomości, które potencjalnie mogą być przedmiotem obrotu na rynku wtórnym stanowi liczbę skromną.

Konkurencja między deweloperami wzmaga popularność

Nawet w największych miastach popularność rynku pierwotnego jest zróżnicowana. Bez wątpienia jest to mocno związane z ofertą obecnie dostępną w danej lokalizacji. W Warszawie i Krakowie nabywców zdecydowanych na zakup mieszkania nowego jest odpowiednio 35 i 31 proc. Powodów tak wysokiego wyniku należy upatrywać w atrakcyjnej ofercie deweloperów w tych miastach.

Warto bowiem zauważyć, że w Krakowie średnia cena ofertowa mieszkań nowych jest w przeliczeniu na m kw. o blisko 250 zł niższa niż w przypadku lokali używanych. W Warszawie różnica ta jest mniej atrakcyjna i wynosi niecałe 180 zł za m kw. Dużą popularnością cieszy się także rynek pierwotny we Wrocławiu, gdzie co prawda metr mieszkania nowego jest droższy niż używanego, ale różnica ta wynosi niecałe 380 zł za m kw. W Poznaniu natomiast, gdzie tylko co czwarty nabywca zdecydowany jest kupić mieszkanie nowe, trzeba za przeciętny m kw. mieszkania nowego zapłacić ponad 990 zł więcej niż za używane.

Bartosz Turek

Analityk Rynku Nieruchomości Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: droższe | Mieszkanie+ | mieszkanie | domy | budżet | używana | deweloper
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »