Poprawa w budowlance hamuje

O 8,7 proc. w skali roku zwiększyła się po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa w Polsce w pierwszym miesiącu 2011 r. W grudniu wzrost sięgał 13,7 proc. Wyhamowanie skali wzrostu nie oznacza jednak, że w budownictwie zaczyna się dziać źle.

Bez uwzględnienia czynników sezonowych, czyli na przykład różnicy w liczbie dni pracy, styczniowy wzrost sięgnął 11,2 proc., czyli niewiele mniej, jak miesiąc wcześniej, kiedy było to 12,3 proc. Na wynik minionego miesiąca złożyły się wszystkie działy. Największy wzrost miał miejsce w budownictwie specjalistycznym. Wyniósł 17,7 proc. w skali roku.

Do tej grupy firm zalicza się te, które zajmują się przygotowaniem terenów pod budowę, czy wykańczaniem wnętrz. W przypadku budownictwa infrastrukturalnego poprawia sięgnęła 16,2 proc. Natomiast w podmiotach wykonujących głównie roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków progres wyniósł jedynie 5,3 proc. Miesiąc wcześniej ta ostatnia grupa odnotowała największą poprawę, która wyniosła blisko 30 proc. Wtedy najsłabsze było budownictwo infrastrukturalne ze wzrostem o zaledwie 2,1 proc.

Reklama

Mimo trwającego ożywienia w budownictwie spółki powiązane z rynkiem nieruchomości zachowują się na giełdzie bardzo słabo. Od końca stycznia WIG-Budownictwo traci 2,5, co tegoroczny bilans sprowadza do minus 7 proc. WIG-Deweloperzy od końca minionego miesiąca zyskuje 1,3 proc., ale w tym roku jest i tak 8 proc. pod kreską, będąc najsłabszym indeksem branżowym.

Na taki stan rzeczy rzutują obawy o marże realizowane na obecnie realizowanych kontraktach. Nie chodzi tylko o to, że były podpisywane w warunkach większej konkurencji, a więc z założenia są mniej zyskowne niż te z poprzednich lat. Strach budzą też drożejące surowce, które przekładają się na wyższe koszty realizacji budów.

Nie można też zapominać o utrzymującej się dysproporcji pomiędzy kondycją mniejszych firm budowlanych i tych największych. Dane o produkcji przemysłowej obejmują jedynie przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób.

Tymczasem w najmniejszych firmach dzieje się najgorzej, o czym świadczą badania koniunktury. Według styczniowej ankiety GUS w grupie firm zatrudniających do 9 pracowników odsetek wskazujących na pogorszenie koniunktury przewyższał o kilkanaście punktów procentowych odsetek wskazujących na jej poprawę. Od jesieni 2008 r. nie było miesiąca, by w tej grupie optymistów było więcej niż pesymistów.

Zespół Analiz

Pobierz darmowy: PIT 2010

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: wzrost | 2011 | budownictwo | branża budowlana | poprawa | produkcja | WIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »