Poza pierwszą czterdziestką
Londyn pozostaje najdroższą lokalizacją świata pod względem powierzchni przemysłowej - koszt najmu m kw. w rejonie portu lotniczego Heathrow sięga ponad 200 euro rocznie. Warszawa z rocznymi stawkami 62,4 euro za metr znalazła się na 43. miejscu.
Drugą pozycję zajął Dublin ze stawkami sięgającymi prawie 160 euro za mkw. rocznie, a trzecią Tokio, gdzie najemcy muszą zapłacić 143 euro za mkw. - tak wynika z tegorocznego wydania raportu "Powierzchnie przemysłowe na świecie" opublikowanego przez Cushman & Wakefield.
- Największy wzrost w rankingu odnotował Mumbai, awansując o 11 miejsc na 26. pozycję. To indyjskie miasto również odnotowało największą zwyżkę stawek czynszów, będących głównym składnikiem kosztów najmu, spośród wszystkich 138 lokalizacji uwzględnionych w badaniu - podają analitycy Cushman & Wakefield.
Warszawa tymczasem znalazła się na 43. miejscu z rocznymi stawkami wynoszącymi 62,4 euro za 1 mkw.
Jest to spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem - wówczas stolica uplasowała się na 36. miejscu.
Jak wynika z tegorocznego badania, koszty najmu powierzchni przemysłowej w 2007 roku wzrosły lub utrzymały się na dotychczasowym poziomie w większości lokalizacji, a spadki odnotowano tylko w 11 proc. lokalizacji. W skali globalnej czynsze wzrosły średnio nieco o ponad 6 proc. w 2007 r., przy czym największy wzrost regionalny odnotowano w Ameryce Południowej - o 25 proc.
Europejskie stawki
Obszar wokół portu lotniczego Heathrow w Londynie utrzymał pozycję najdroższej lokalizacji przemysłowej świata. Koszt najmu jednego metra kwadratowego najlepszej powierzchni przemysłowej w tym rejonie wyniósł 211 euro za mkw. rocznie.
- Wpływ otwarcia nowego Terminalu 5 na lotnisku Heathrow w marcu 2008 r. jest jak dotąd dość ograniczony, ale wzmaga presję na podaż w rejonie portu lotniczego. Dostępne są mniejsze, używane obiekty, ale duże tereny lub obiekty są nieliczne. Wskutek braku działek zaczęto budować już dwupiętrowe budynki przy X2 w Hatton Cross - zauważa Kevin Storey, szef działu powierzchni Przemysłowej w Cushman & Wakefield w Wielkiej Brytanii.
Jednocześnie jednak czynsze, które stanowią najważniejszy składnik kosztów najmu, wzrosły na londyńskim Heathrow w walucie lokalnej tylko o 5 proc. Dla porównania wzrost w indyjskim Mumbai wyniósł 94 proc., a w Stambule - 60 proc.
W samej Europie czynsze rosły najwolniej - bo średnio o 2,5 proc., przy czym w Europie Zachodniej średni wzrost stawek czynszów wyniósł w ubiegłym roku zaledwie 1,3 proc., natomiast w Europie Środkowo-Wschodniej czynsze wzrosły o 7 proc. - Ten drugi rynek pobudzają producenci i dystrybutorzy, których przyciągają niższe koszty oraz lokalizacja pozwalająca zarówno na obsługę rynków zachodnich, jak i zaspokojenie rosnącego popytu konsumenckiego w samej Europie Środkowo-Wschodniej. Głównymi lokalizacjami Europy Środkowo-Wschodniej są tradycyjnie Polska i Czechy, ale obecnie jesteśmy również świadkami szybkiego wzrostu zainteresowania Rumunią. Nowymi miejscami o dużej aktywności mogą stać się w przyszłości Turcja i Ukraina - opowiada Kevin Storey.
Polski lider
W zeszłym roku oddano do użytku ponad jedną czwartą łącznej wielkości nowoczesnej powierzchni przemysłowej i magazynowej w Europie Środkowej, co w przełożeniu na liczby oznacza 2,2 miliona mkw. z łącznej liczby 8 milionów mkw. nowoczesnej powierzchni przemysłowej i magazynowej.
Prawie połowa tej powierzchni została ukończona w zeszłym roku w Polsce (ponad 1 mln mkw.) oraz w Republice Czech (ok. 818 tys. mkw.). Kolejne kraje to Słowacja (228 tys. mkw.) oraz Węgry (123 tys. mkw.).
- Biorąc pod uwagę wielkość Polski, jej wiodąca rola nie powinna dziwić. W Republice Czech zaobserwowano niezwykle dynamiczny rozwój powierzchni przemysłowej i magazynowej, niemal dwukrotnie większy w porównaniu z 2006 r. Na rynku w Słowacji również zaobserwowano wzmożoną aktywność. W zeszłym roku deweloperzy oddali do użytku o 70 proc. więcej powierzchni niż w 2006 r. Najmniejszą aktywność wykazują inwestorzy na Węgrzech, podejmujący decyzje z większą ostrożnością z uwagi na zachodzące zmiany polityczne - wyjaśnia Ferdinand Hlobil, szef zespołu ds. powierzchni przemysłowej w Europie Środkowej w Cushman & Wakefield.
Jedynie około 6 proc. nowoczesnej powierzchni przemysłowej i magazynowej pozostaje niewynajęte w Republice Czech i jest to najniższy poziom w całej Europie Środkowej. W Słowacji wskaźnik ten wynosi około 8 proc., w Polsce - 10 proc., a na Węgrzech prawie 18 proc. - W Europie Zachodniej wskaźnik pustostanów utrzymuje się na poziomie średnio 10 - 12 proc.- Biorąc pod uwagę aktywność, jaką odnotowano na początku na rynku powierzchni przemysłowych i magazynowych, wolumen transakcji w tym roku nie powinien ulec większym zmianom w stosunku do roku poprzedniego - uważa Ferdinand Hlobil.
W Europie Środkowo-Wschodniej powoli zaczyna być dostrzegalny nowy trend w postaci projektów "zielonych budynków" zapoczątkowany w Europie Zachodniej.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
Zobacz oferty nieruchomości: