Rośnie zainteresowanie działkami inwestycyjnymi
Dynamika zakupów na rynku nieruchomości magazynowych pokazuje, że nadal istnieje bardzo duże zainteresowanie nieruchomościami gruntowymi przeznaczonymi na cele inwestycji magazynowych i produkcyjnych. Wpływ na ten stan rzeczy ma kilka nakładający się zjawisk, które swoje źródło mają w różnych sektorach rynku. Jakie działki budzą największe zainteresowanie inwestorów? W jakich regionach jest największy na nie popyt i dlaczego?
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Pierwszym z powodów rosnącego zainteresowania działkami inwestycyjnymi jest stale rosnące zapotrzebowanie na przestrzenie magazynowe firm logistycznych oraz kurierskich związane z intensywnym rozwojem rynku e-commerce. Źródło to idzie w parze z trendem związany z lokalizacją produkcji oraz zmianą łańcucha dostaw tak, by proces produkcyjny nie rozciągał się, a lokalizacja produkcji była blisko rynków zbytu - dotyczy to spółek związanych, np. z sektorem motoryzacyjnym.
Najnowsze informacje odnośnie zapotrzebowania na produkcje procesorów wskazują, że również dotyczy to spółek hi-tech. Obserwujemy także rosnące zainteresowanie powierzchniami w Europie firm e-commerce zlokalizowanych w Azji, na co mogą też wpływać zmiany w prawie podatkowym Unii Europejskiej. Inny czynnik, który może mieć wpływ na chęć lokalizacji biznesu w największym rynku Wschodniej Europy to wielokrotnie wyższe niż przed pandemią koszty transportu kontenerowego.
Oczywiście niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości gruntowe zlokalizowane na terenie głównych rynków magazynowych, takich jak Warszawa, Łódź i okolice, Poznań, Wrocław oraz cały Górny Śląsk. W tych regionach zainteresowanie dotyczy praktycznie wszystkich nieruchomości możliwych do zagospodarowania o wielkości powyżej 1 hektara. Zainteresowaniem cieszą się także nieruchomości położone na terenie administracyjnym miast i w niedalekiej odległości od nich.
Rosnące zapotrzebowanie na działki na terenie miast sprawia, że często klienci i deweloperzy magazynowi zaczynają rywalizować z rynkiem mieszkaniowym i usługowym - i są w stanie zapłacić za swoje parcele zdecydowanie więcej niż kiedyś. Podobnie jak w poprzednich kwartałach, tak również w trzecim kwartale 2021 roku widzimy, że samorządy uwalniają kolejne interesujące tereny będące zasobem publicznym. Z racji tego, że to często bardzo dobre lokalizacje, rywalizacja na przetargach publicznych jest zacięta. Na zainteresowanie drogimi gruntami w miastach ma wpływ również zmieniający się profil klientów - takich jak np. klienci centrów danych.
Poza głównymi rynkami intensywnie rozwijają się rynki wschodzące, tam zainteresowaniem cieszą się głównie duże nieruchomości o wielkości około 10 ha, z miejscowym planem i istniejącym uzbrojeniem terenu. Jednak na rynkach regionalnych coraz bardziej zauważalny jest deficyt terenów inwestycyjnych. Wynika to z faktu, że przygotowane grunty w obecnej sytuacji rynkowej zostały szybko zainwestowane, a przygotowanie nowych terenów inwestycyjnych jest długotrwałym procesem, wymaga czasochłonnych zmian planów, uzbrojenia terenów i stworzenia dobrej komunikacji.
Na powstawanie nowych lokalizacji magazynowo-produkcyjnych, oddalonych od głównych i wschodzących rynków, bardzo duży wpływ ma intensywny rozwój sieci drogowej w Polsce. Tego typu nowe lokalizacje wyróżniają się dogodnym położeniem w drodze na zachód i na południe Polski i najczęściej są one dużymi terenami inwestycyjnymi o wielkość od 20 do 50 ha, które doskonale spełniają rolę wielkich hubów. Przykładem takich lokalizacji są nowe tereny inwestycyjne na północ i wschód od Warszawy - wzdłuż A2 oraz S8 takie jak Stary Konik, Kobyłka czy Radzymin.
Podsumowując, nadal największym zainteresowaniem cieszą się działki położone blisko głównych i wschodzących rynków magazynowo-produkcyjnych. Małą zmianą w trendach gruntowych jest wzmożone zainteresowanie mniejszymi i droższymi działki na terenie dużych miast oraz zwiększone zainteresowanie gruntami na rynkach wschodzących, które w wielu przypadkach nie były przygotowane na rosnący popyt. Działki, którymi interesują się inwestorzy na terenie miasta, nie muszą mieć obowiązującego planu i być obszerne - zainteresowaniem cieszą się już grunty o wielkości 1 - 2 ha. Coraz częściej inwestorzy interesują się także brownfieldami, czyli terenami, które już wcześniej posiadały infrastrukturę przemysłową.
Na obrzeżach miast natomiast najbardziej poszukiwane są nieruchomości o powierzchni przewyższającej 5 ha, z miejscowym planem i najchętniej z uzbrojeniem w infrastrukturę techniczną. Warunkiem koniecznym w przypadku tego typu gruntów jest dobra komunikacja drogowa. Rozpatrując duże tereny dla inwestora, oprócz wspominanej już dobrej komunikacji oraz odpowiedniego miejscowego planu i infrastruktury, ważny jest także dostęp do kadry pracowniczej. Ciekawym regionem, niewątpliwie wyróżniającym się wzmożonym zainteresowaniem inwestorów poszukujących dużych terenów inwestycyjnych, jest pas zachodni, leżący wzdłuż granicy polsko-niemieckiej.
***