Słowacja była tania

Słowacja rozwija się bardzo szybko. Szybko też rosną ceny nieruchomości. W latach 2005-2006 zwyżka w niektórych wypadkach wynosiła 30 procent, w 2007 roku była na średnim poziomie 15 procent.

Przez 10 lat po upadku komunizmu nie budowano prawie nic. Potem nastąpił szturm. W 2005 roku wydano 15 tys. pozwoleń budowlanych (w 2004 r. tylko 5 tys.).

Banki zwiększyły akcje kredytowania kupna domów i mieszkań o 41 procent w pierwszej połowie 2006 roku, o 34 procent w II połowie 2006 roku. Bardzo podobnie było w 2005 roku. Nie ma jeszcze danych za 2007 rok.

Słowacja jest teraz najszybciej rozwijającym się krajem w Europie Środkowej. Gospodarka rośnie najszybciej od 1993 roku (utworzenie państwa) i ma silne makroekonomiczne podstawy, niska jest inflacja i inflacja bazowa, małe bezrobocie. W 2009 roku Słowacja przyjmie euro.

Reklama

Dlaczego kraj tak szybko pnie się w górę? Osiem lat (1998-2004) rządów centroprawicowych polityków z gabinetu Mikulasza Dzurindy to był okres nieodwracalnych reform i Słowacja jest teraz ulubionym celem inwestorów zagranicznych (Kia, Peugeot Citroen, Volkswagen. Bardzo pomocny jest podatek liniowy CIT i PIT (19 proc.).

W tym klimacie powstał prawdziwy boom na nowe mieszkania i domy. Szczególnie szybko rozwija się Bratysława i tam też najwięcej się buduje. Zwrot na kapitale przy wynajmie nieruchomości komercyjnych w centrum wynoszą teraz 10,1 procent.

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Słowacja | Slowacja | nieruchomości | procent | ceny nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »