W Polsce najem mieszkania pochłania ponad połowę dochodu

We Wrocławiu i Krakowie najem jest relatywnie najdroższy. Singiel musi tam przeznaczyć ponad połowę swojej wypłaty na opłacenie kawalerki. W znacznie lepszej sytuacji są mieszkańcy Katowic. Tam też relatywnie niewiele rodziny wydadzą na dwupokojowe mieszkanie. W stolicy, pomimo wysokich wynagrodzeń, dwupokojowe mieszkanie zmusi rodzinę do wydania 36 proc. miesięcznego dochodu.

Wakacje są tradycyjnie czasem wzmożonego ruchu na rynku najmu. Duży popyt generują studenci. Nie można jednak zapomnieć o rodzinach z dziećmi, dla których wakacje są dogodnym momentem na zmianę miejsca zamieszkania.

Wzmożony popyt przekłada się na ceny, ale szczyt sezonu przypada zazwyczaj na ostatnie tygodnie przed zakończeniem wakacji. Koszt najmu jest mocno powiązany z ceną nieruchomości na danym rynku. Niestety nie zawsze rekompensuje to poziom dochodu w danym mieście.

Krakowscy i wrocławscy single w najgorszej sytuacji

Na przykład w takich lokalizacjach jak Kraków i Wrocław, osoba prowadząca jednoosobowe gospodarstwo domowe (tzw. singiel) musi przeznaczyć ponad połowę swojego miesięcznego uposażenia na wynajem przeciętnej kawalerki. W stolicy województwa małopolskiego zarabia się przeciętnie 2452 zł netto miesięcznie, a za lokal jednopokojowy trzeba zapłacić 1243 zł miesięcznie.

Reklama

We Wrocławiu średni dochód jest o 92 zł wyższy, a zajmowanie kawalerki wymaga poniesienia wydatku na poziomie 1301 zł. Z relatywnie wysokim kosztem najmu lokalu trzeba się też liczyć w Warszawie, Białymstoku i Lublinie. W miastach tych na opłacenie kawalerki trzeba przeznaczyć od 47 do 45 proc. średniego dochodu. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że w większości dużych miast akademickich najem jest relatywnie drogi.

Katowice dają zarobić

Po drugiej stronie barykady znajdują się Łódź, Poznań, Olsztyn i Katowice. W miastach tych singiel musi wydać na najem odpowiednio 39, 37, 36 i 30 proc. swojego miesięcznego uposażenia. W najlepszej sytuacji są oczywiście mieszkańcy stolicy województwa śląskiego. Single tam mieszkający muszą przeznaczyć jedynie 30 proc. swojego dochodu na najem przeciętnej kawalerki. Katowiczanin zarabia bowiem "na rękę" 3198 zł miesięcznie, a za mieszkanie jednopokojowe musi zapłacić średnio 973 zł miesięcznie.

Rodziny wydadzą mniej

W jeszcze lepszej sytuacji są katowickie rodziny, w których obie dorosłe osoby zarabiają i wynajmują dwa pokoje. W ich przypadku miesięczne wynagrodzenie zostanie uszczuplone o 24 proc. z tytułu opłaty za najem. Jest to najlepszy wynik spośród przebadanych miast. Relatywnie korzystna sytuacja ma też miejsce w Olsztynie, Poznaniu i Łodzi, gdzie mniej niż 30 proc. domowego budżetu przeznaczane jest na zapłatę za mieszkanie.

Znacznie gorzej jest w Białymstoku, Krakowie, Wrocławiu i Warszawie. W miastach tych najem lokali dwupokojowych jest relatywnie drogi w porównaniu do osiąganych przez mieszkańców dochodów. Dwie osoby otrzymujące przeciętne wynagrodzenie muszą przeznaczyć na najem od 34 do 36 proc. uposażenia.

Wciąż jednak pozostają w znacznie lepszej sytuacji niż single. W przebadanych miastach muszą oni wydać średnio 42 proc. swoich dochodów, żeby wynająć kawalerkę. W przypadku dwóch osób wynajmujących lokal dwupokojowy jest to przeciętnie 31 proc. uposażenia.

Bartosz Turek

Analityk rynku nieruchomości

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: Home Broker | dochód | Mieszkanie+ | kawalerka | mieszkanie | Tam | wynajem mieszkania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »