"Wstrząsające rzeczy" w państwowej instytucji. Minister odwołała cały zarząd
- Najważniejsze jest dzisiaj, żeby misja społecznych inicjatyw mieszkaniowych, była jak najszybciej i jak najbardziej efektywnie realizowana. Ja bym tę misję podsumowała jednoznacznie - to, co niestety stało się "krajowym zasobem niegodziwości" ma z powrotem stać się Krajowym Zasobem Nieruchomości - powiedziała w środę minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do braku postępu dotychczasowych prac KZN przy jednoczesnych zarzutach dotyczących m.in. naruszeń finansowych czy mobbinu, jakie pracownicy instytucji wystosowali do dotychczasowego zarządu. Ten został już odwołany przez minister.
Krajowy Zasób Nieruchomości powstał na mocy ustawy z 2017 roku. Jak czytamy na stronach rządowych, nadrzędną misją tej instytucji 'jest realizowanie obowiązku prowadzenia przez władze publiczne polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Do najważniejszych zadań KZN należy m.in. gospodarowanie nieruchomościami wchodzącymi w skład Zasobu, tworzenie warunków do zwiększenia dostępności mieszkań, podejmowanie działań mających na celu realizację inwestycji mieszkaniowych, tworzenie warunków ułatwiających powstawanie mieszkań gminnych i in."
Jednym ze sztandarowych programów KZN było stworzenie Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM), czyli spółek realizujących budownictwo mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu.
W środę podczas konferencji prasowej Katarzyna Pełczyńska Nałęcz, szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej podkreśliła, że w ramach uruchomionego trzy lata temy programu SIM zbudowano tylko jeden blok mieszkalny.
- Celem tego programu było zbudowanie jak największej ilości mieszkań dla młodych polskich rodzin, które nie mają zdolności kredytowej, ale mają zdolność czynszową - czyli są w stanie wynajmować mieszkanie (...) z docelowym, ewentualnym dojściem do własności. (...) Przez te trzy lata (zbudowano - red.) jeden blok - 40 mieszkań - powiedziała. Podkreśliła, że w tym czasie powstało 46 społecznych inicjatyw mieszkaniowych, czyli spółek współwłasności państwa oraz poszczególnych gmin i tylko jedna ukończyła inwestycję.
Jednocześnie poinformowała, że w tym samym czasie rosły wynagrodzenia w KZN.
- Przy takich efektach pensje rosły w sposób powiedziałabym szokujący. W 2018 roku wynagrodzenia osobowe to było w sumie 1,7 miliona złotych; w 2023 roku - prawie 9 milionów złotych. (...) W ciągu czterech miesięcy 2023 roku, czyli od lipca do października, pomimo tego że te pensje tak znacząco rosły w minionych latach zarząd KZN przekroczył plan finansowy na wynagrodzenia o ponad 700 tysięcy złotych, tym samym naruszając dyscyplinę finansów publicznych - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Minister poinformowała również, że kilka miesięcy temu do resortu wpłynął list otwarty pracowników KZN, w którym przedstawili oni swoje zarzuty dotyczące kadry zarządzającej. Dotyczą one naruszeń finansowych i mobbingu.
- Ten list zobaczył minister, wiceminister; w tym liście są rzeczy wstrząsające (...), absolutnie porażające; oskarżenia o skrajnie nieobyczajne zachowanie zarządu (...), sytuacje w urzędzie, o wykorzystywanie pozycji służbowej do wymuszania, skłaniania do zachowań absolutnie nie do przyjęcia - powiedziała szefowa resortu, podkreślając, że oskarżenia te będą zweryfikowane.
- Skala naruszeń jest wstrząsająca i nie zostałało to zweryfikowane (...) Ten list przekażę dzisiaj do Prokuratora Generalnego do podjęcia dalszych stosownych działań, dlatego że państwo polskie ma być modelowym pracodawcą - pracodawcą. który pokazuje wszystkim innym pracodawcom, jak należy traktować pracowników, a nie pracodawcą, który ignoruje tak dramatyczne informacje od sygnalistów (...) Wystąpiłam też do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych w sprawie rozpoznania naruszeń, które miały miejsce - poinformowała.
Jednocześnie minister oświadczyła, że z dniem 1 grudnia odwołała cały zarząd KZN, natomiast powołała z dniem dzisiejszym na stanowisko p.o. prezesa zarządu Łukasza Bałajewicza, "prawnika z bardzo dużym doświadczeniem samorządowym" oraz Arkadiusza Borka na stanowisko drugiego wiceprezesa, "eksperta od inwestycji infrastrukturalnych". Konkurs na prezesa KZN ma zostać przeprowadzony w ciągu najbliższych miesięcy. Nowe władze mają rozpoznać słuszność zarzutów stawianych poprzedniemu zarządowi w liście otwartym, jak również zająć się "luką na polskim rynku mieszkaniowym"