Czas na nowe stawki podatków dochodowych!
Podatek PIT jest tylko jednym z elementów systemu podatkowego, dlatego na wielkość obciążeń podatkowych nie można patrzeć jedynie przez pryzmat tego podatku - wskazuje resort finansów odnosząc się do skargi RPO dot. zbyt niskiej kwoty wolnej od podatku.
We wtorek Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego kwotę wolną od podatku w pierwszym progu podatkowym od osób fizycznych (PIT). W ocenie Rzecznika 556 zł i 2 grosze to zbyt niska kwota zwolnienia, nieodpowiadająca progowi ubóstwa. RPO argumentował w piśmie do TK, że roczny dochód odpowiadający takiemu zwolnieniu - 3089 zł - nie pozwala na zapewnienie elementarnych potrzeb życiowych.
Ministerstwo finansów odpiera jednak te zarzuty. "Obecny kształt skali podatkowej obowiązuje od 2009 r., kiedy wprowadzono dwustopniową skalę podatkową ze stawkami podatkowymi w wysokości 18 proc. i 32 proc., z kwotą zmniejszającą podatek określoną w pierwszym przedziale skali podatkowej w wysokości 556,02 zł oraz jednym progiem dochodowym 85 528 zł. Dwustopniowa skala podatkowa przyczyniła się do zmniejszenia obciążeń fiskalnych ogółu podatników podatku dochodowego od osób fizycznych. Skutek finansowy zastosowania ww. skali wyniósł łącznie 8,6 mld zł" - podał w piątek w komunikacie resort finansów.
Zaznaczono w nim, że koncentrowanie się wyłącznie na wysokości obowiązującej kwoty wolnej od podatku nie daje pełnego obrazu faktycznych obciążeń podatkowych. "Pomimo bowiem stosunkowo niskiej kwoty wolnej od podatku, średnia efektywna stawka podatku dochodowego od osób fizycznych (wg danych z zeznań podatkowych za 2012 r.) wyniosła 8,15 proc., w tym 6,91 proc. w pierwszym przedziale dochodu (do kwoty 85 528 zł) i 16,17 proc. w drugim przedziale dochodu (powyżej 85 528 zł)" - podkreślili eksperci MF.
"Zatem efektywna stawka opodatkowania dochodów z pierwszego przedziału skali jest blisko trzykrotnie niższa od stawki nominalnej, zaś dla dochodów z drugiego przedziału skali - dwukrotnie" - dodano.
Resort podkreślił również, że ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych zawiera wiele elementów, od których zależy wielkość obciążeń podatkowych. "Należą do nich zarówno preferencyjne opodatkowanie dochodów małżonków oraz osób samotnie wychowujących dzieci, jak i zwolnienia przedmiotowe, czy obowiązujące odliczenia podatkowe" - czytamy w komunikacie.
Wskazano, że katalog zwolnień przedmiotowych obejmuje ponad 130 tytułów wyłączonych z opodatkowania tym podatkiem, a wśród nich znajduje się wiele tytułów o charakterze socjalnym. "Istnieje także możliwość obniżenia dochodu o kwotę opłaconych, ze środków podatnika, składek na ubezpieczenia społeczne. Również możliwość odliczenia przekazanych przez podatnika darowizn na cele dobroczynne, czy wydatków na cele rehabilitacyjne osób niepełnosprawnych, jest elementem wpływającym na wysokość tego podatku" - napisano.
Ile powinna wynosić kwota wolna od podatku? Wyraź swoją opinię!
MF wskazał, że podatek dochodowy od osób fizycznych może być również obniżony poprzez odliczenie składek na ubezpieczenie zdrowotne (do 7,75 proc. podstawy jej obliczenia) oraz ulgę na dzieci. "Zwłaszcza ta ulga zasługuje na większą uwagę, gdyż obecnie trwają prace nad zwiększeniem kwot ulgi na trzecie (ze 139,01 zł do 166,67 zł) oraz czwarte i kolejne dzieci (ze 185,34 zł do 225 zł), a także wprowadzeniem nowego rozwiązania, polegającego na zwrocie podatnikowi kwoty stanowiącej różnicę między kwotą przysługującego odliczenia, a kwotą ulgi odliczonej od podatku do wysokości nieprzekraczającej łącznej kwoty zapłaconych przez podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, podlegających odliczeniu" - czytamy.
Eksperci resortu przytoczyli też wyniki raportu OECD "Taxing Wages", z którego wynika, że opodatkowanie osoby, której dochody wynoszą 67 proc. przeciętnego wynagrodzenia wynosi 6 proc. w 2013 r. Tymczasem średnia stawka dla państw OECD wynosi 11,3 proc., a dla państw OECD należących do UE aż 12,2 proc.
"W przypadku opodatkowania polskiej rodziny z dwójką dzieci, w której jeden z małżonków otrzymuje przeciętne dochody, a drugi poniżej średniej (tj. 67 proc. przeciętnego wynagrodzenia) wynosi ono 3,3 proc. Należy zauważyć, że jest to jeden z najniższych wskaźników wśród państw OECD. W wybranych państwach wynosi on odpowiednio we Francji 11,5 proc., w Wielkiej Brytanii 13,6 proc., a w Szwecji 15,7 proc. Średnia stawka dla państw OECD wynosi 12,5 proc., a dla państw OECD należących do UE - 13,1 proc." - podkreślił MF.
W ocenie RPO kwota wolna od podatku powinna odpowiadać progowi ubóstwa - kryteriom dochodowym uprawniającym do pomocy socjalnej. To obecnie 542 zł miesięcznie dla osoby samotnej oraz 456 zł miesięcznie dla osoby w rodzinie. Oznacza to, że roczny dochód dla osoby samotnej jest ponad dwukrotnie wyższy od dochodu podlegającemu zwolnieniu - 6504 zł rocznie, przy 3089 zł zwolnionych obecnie z podatku.
Zdaniem MF przyjęcie takich rozwiązań spowodowałoby ubytek dochodów z podatku rzędu 12,74 mld zł, w tym dochodów budżetu państwa o 6,45 mld zł, a dochodów jednostek samorządu terytorialnego o 6,29 mld zł. "Utrzymanie stabilności finansów publicznych, jest dla państwa sprawą niezwykłej wagi" - podkreślono w komunikacie.
_ _ _ _ _ _ _ _
Zarobki polskiego posła to uposażenie wynoszące 9892,30 zł brutto. Do tego dochodzi wolna od podatku dieta w wysokości 25 proc. uposażenia, czyli prawie 2,5 tys. zł oraz dodatki za funkcje w sejmowych komisjach - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Są i inne korzyści, jak np. 12 tys. zł miesięcznie na prowadzenie swojego biura, darmowe przejazdy środkami komunikacji miejskiej czy dostęp do nisko oprocentowanych pożyczek.
Nie jest to dużo w porównaniu z zarobkami parlamentarzystów innych państw. Np. deputowani z Francji dostają miesięcznie 13 tys. euro, Niemiec - 12,5 tys. euro czy Włoch - 9,5 tys. euro. Natomiast nasi posłowie zarabiają więcej niż ich koledzy z krajów naszego regionu.
Jest wiele pomysłów, by zmienić system wyposażania polskich posłów, które przytacza gazeta. Jednak szanse na to są niewielkie, bo chociaż wielu posłów chciałoby podwyżki, to zgłoszenie takiego postulatu nie przysporzy żadnemu politykowi popularności. Więcej na http://www.rp.pl