Dobre wieści dla kupujących samochody hybrydowe. Fiskus zawyżał akcyzę, jest wyrok sądu

Tuż przed długim weekendem zapadł korzystny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotyczący akcyzy na samochody z tzw. miękką hybrydą, a ostatnio skarbówka naliczała wyższą stawkę, jak dla pojazdów spalinowych. Jest więc duża szansa, że nabywcy zapłacą mniej, a różnica przy samochodzie za około 150 tys. zł może wynieść kilkanaście tysięcy złotych. Dotyczy to dużej części rynku nowych samochodów osobowych.

Tuż przed długim weekendem zapadł korzystny dla kupujących wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (WSA) w sprawie dotyczącej opodatkowania akcyzą pojazdów hybrydowych, a konkretnie z silnikiem typu miękka hybryda. 

WSA w wyroku z 14 sierpnia 2024 r. zakwestionował forsowane ostatnio przez organy podatkowe podejście, zgodnie z którym tego typu pojazdy hybrydowe podlegają opodatkowaniu akcyzą na zasadach ogólnych. Sąd uznał, że wskazane pojazdy mogą korzystać z akcyzy w obniżonej wysokości.

Reklama

Stawki akcyzy za samochód wynoszą 3,1 proc. wartości samochodu - w przypadku samochodów osobowych o pojemności silnika do 2000 cm3. oraz 18,6 proc. wartości samochodu - w przypadku samochodów osobowych o pojemności silnika przekraczającej 2000 cm3. Natomiast na samochody hybrydowe stawki są o połowę niższe.

Fiskus zmienił zdanie i zaczął naliczać wyższe stawki

Problem, którym zajmował się WSA dotyczył tego, że tzw. miękkie hybrydy zaczęły być przez organy podatkowe kwalifikowane jak pojazdy z silnikiem spalinowym, co skutkowało naliczaniem wyższej stawki akcyzy.

- Jeszcze kilka lat temu praktyka fiskusa była inna: wszystkie samochody hybrydowe były traktowane tak samo i ich producenci oraz importerzy mogli korzystać z obniżonej stawki akcyzy. Ale z czasem, samochodów hybrydowych, zwłaszcza z napędem typu miękka czy mikro hybryda, zaczęło przybywać, i dziś w zasadzie każdy duży producent dokłada silnik elektryczny do napędu spalinowego - przede wszystkim jako element systemu "start-stop", w miejsce klasycznego rozrusznika, bo znacznie oszczędza to silnik - tłumaczy Maciej Grochulski, partner w Paczuski Taudul Doradcy Podatkowi, ekspert od opodatkowania branży motoryzacyjnej. 

- Gdy miękkie i mikro hybrydy stały się powszechne, organy podatkowe nagle zmieniły swoją praktykę i zaczęły podważać to, że miękkie hybrydy mogą korzystać z niższej akcyzy - dodaje. 

Pojawiły się kontrole, a producenci i importerzy zaczęli być wzywani do dopłaty akcyzy od sprzedanych w przeszłości samochodów. Wydany kilka dni temu przez WSA wyrok daje nadzieję na powrót do wcześniejszej praktyki, czyli preferencyjnego opodatkowania akcyzą również hybryd typu miękka hybryda (mikro hybryda).

Wyrok sądu daje nadzieję na obniżkę podatku

- Z ustnego uzasadnienia sądu wynika, że argumenty stosowane przez fiskusa nie mają oparcia w przepisach ustawy akcyzowej. Wyrok na razie nie jest prawomocny i zostanie najprawdopodobniej zaskarżony do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale stanowisko WSA jest na tyle klarownie uzasadnione, że istnieje spora szansa na to, że inne sądy w podobnych sprawach będą stosować podobną interpretację - mówi Interii Maciej Grochulski. 

Zdaniem eksperta finalnie powinno to sprawić, że fiskus przynajmniej przyhamuje - do czasu pojawienia się prawomocnego rozstrzygnięcia - z tą naganną praktyką i dociskaniem przedsiębiorców, ewidentnie wbrew literze prawa, jak zauważył WSA. - A na końcu skorzystają klienci, bo auta wyposażone w miękką hybrydę będą po prostu tańsze, nawet do 10 proc. - dodaje.

Jaka to będzie różnica na konkretnych pojazdach jeśli korzystny wyrok WSA się utrzyma?

W przypadku samochodu hybrydowego o wartości netto 120 tys. zł, o pojemności silnika do 2000 cm3, akcyza według wyższej stawki stosowanej ostatnio przez skarbówkę akcyza wyniosłaby 3,7 tys. zł, a według niższej, uwzględniającej wyrok WSA, będzie to o połowę mniej. 

Dużo większa różnica dotyczy samochodów o mocniejszym silniku (o poj. powyżej  2000 cm3, ale do 3500cm), bo zamiast 22,3 tys. zł akcyza wyniesie nieco ponad 11 tys. zł.

Przy mocniejszym silniku nawet 11 tys. zł różnicy

Sprawa i wyrok dotyczy to dużej części rynku. W 2023 roku blisko 20 proc. nowych samochodów osobowych zarejestrowanych w Polsce to tzw. miękkie hybrydy. Z kolei według danych PZPM analizowanych przez Globalmotors.com, w pierwszym kwartale 2024 r. zarejestrowano 139 tys. nowych samochodów, z czego prawie 65 tys. to konstrukcje hybrydowe - ponad 33 tys. miękkich hybryd MHEV, nieco ponad 31 tys. klasycznych hybryd i 3.5 tys. hybryd plug-in (PHEV).

O zmianie nastawienia fiskusa pisały branżowe portale motoryzacyjne i spodziewano się, że sporne sytuacje będzie musiał rozstrzygnąć sąd administracyjny.

Jak podawali eksperci serwisu Nowoczesna Flota, stanowisko organów podatkowych jest zbyt restrykcyjne, ponieważ możliwość zaklasyfikowania pojazdu jako samochodu hybrydowego (i objęcia go niższą stawką akcyzy) powiązana jest z możliwością wykorzystywania silnika elektrycznego do celów napędowych. Noty wyjaśniające nie wskazywały jednak, aby pojazd ten musiał mieć możliwość jazdy wyłącznie w trybie elektrycznym (po wyłączeniu silnika spalinowego).

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochód hybrydowy | podatek | Akcyza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »