Jednolity podatek przyniesie straty budżetowi państwa - Arendarski
Odnośnie do jednolitej daniny konieczna jest rzetelna dyskusja. Teraz nie wiadomo jak ona będzie liczona, kto będzie opowiadać za jej liczenie, jaki będzie wymiar podatku i składki ZUS-owskiej. Największy niepokój budzi zlikwidowanie podatku liniowego 19 proc. dla prowadzących działalność gospodarczą, którzy rozliczają się za pośrednictwem PIT.
- To nie jest tak, jak minister Kowalczyk stwierdził w jednym z wywiadów, że bogaci prezesi banków zarabiający miliony płacą 19 proc. podatku, a osoby zarabiające dużo mniej płacą 60 proc. Według moich informacji, prezesi banków rozliczają się przez podatek dochodowy ze skalą progresywną - powiedział Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
- Likwidacja podatku liniowego 19 proc. dotknie wszystkich tych, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, zatrudniając inne osoby. Podatki mogą wzrosnąć nawet o 100 proc. - to drastyczny skok. Podejrzewam, że osoby dotknięte tą sytuacją, będą się broniły na wszelakie sposoby. Część zapewne przejdzie do szarej strefy, część zaniecha działalności, a część znajdzie metody obejścia tego podatku. Już dzisiaj dochodzą słuchy o takich sposobach proponowanych przez kancelarie prawne i doradcze w Polsce. Bardzo pesymistycznie patrzę na rezultaty wprowadzenia jednolitej daniny, w szczególności odnośnie do osób z własną działalnością gospodarczą, a nie będących prezesami banków. Bez względu na to, czy następny rząd będzie należał do PiS-u czy do innych ugrupowań politycznych, powinien wycofać się z tego podatku z uwagi na szkody już poniesione przez gospodarkę, jak i szkody, które gospodarka może ponieść w przyszłości - ocenił Arendarski.