Minipaństwa - sposób na uniknięcie wysokich podatków?

Coraz wyższe koszty prowadzenia działalności zmuszają przedsiębiorców do poszukiwania nowych oszczędności. Rozwiązaniem tych problemów może być zarejestrowanie firmy w minipaństwie, w którym wysokość podatków jest tak mała, jak jego powierzchnia... a przy okazji można dostać tytuł lorda.

Od czasu do czasu, w mediach pada mało znana nazwa państwa - Sealandia. Ten kraj, o wymiarach 40 na 14 metrów, ma jeden z najniższych podatków od przychodów rocznych na świecie. Trochę większe, bo mające 26 kilometrów kwadratowych powierzchni, jest państwo Tuwalu leżące u wybrzeży Australii. Czy te kraje mogą również liczyć na miano rajów podatkowych? - Nie stanowi o nich konwencja z Montevideo, która precyzuje atrybuty, jakie powinno posiadać pełnoprawne państwo. Nie neguje ona też ich prawa do istnienia, a tym samym nie zabrania funkcjonowania na arenie międzynarodowej. Problem w tym, że kraj musi posiadać pewne atrybuty, takie jak np. terytorium, władzę czy populację. Musi on być też uznawany przez inne państwa, a z tym może być problem - tłumaczy Piotr Szulczewski z serwisu DeCommerce.pl.

Reklama

Sealandia jest i jej nie ma

Jeśli w przyszłości państwowość Sealandii zostanie potwierdzona, nie wystąpi problem w rejestracji firmy w tym miejscu. Obecnie status takiego przedsiębiorstwa nasuwa wiele pytań. Nie jest to bowiem podmiot prawa polskiego, a autonomia Sealandii od Wielkiej Brytanii powoduje, że rozliczanie tam np. działalności ecommerce powodowałoby spore problemy (gdyby patrzeć na jej siedzibę, to znajdowałaby się on poza terytorium angielskim i wodami terytorialnymi tego kraju).

Rozliczanie dochodów z minipaństwa

Zgodnie z polskim prawem podatkowym w przypadku przychodów uzyskiwanych przez osoby fizyczne w kraju, z którym nie podjęliśmy kontaktów międzynarodowych na gruncie podatkowym, obowiązuje zasada odliczenia proporcjonalnego. - Możemy odpisać wszystko to, co zapłaciliśmy za granicą, ale w proporcji do ogólnej kwoty zarobków krajowych i zagranicznych. Jeżeli jednak obywatel Rzeczypospolitej stałby się rezydentem takiego państwa, to w Polsce opodatkowany byłby tylko z tytułu przychodów uzyskiwanych w kraju, a pozostałe zarobki opodatkowywałby za granicą - wyjaśnia Piotr Szulczewski z DeCommerce.

Tytuł lorda za mniej niż 30 funtów

Sealandię wyróżnia jeszcze jedno - jej terytorium. Ten byt prawny znajduje się na platformie wiertniczo-wojskowej z czasów II wojny światowej, położonej u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Ciężko tu założyć fizyczną placówkę firmy, ale zawsze można kupić tytuł lorda za mniej niż 30 funtów...

Opr. KM

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatki | wysokie podatki | państwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »