Minister finansów nie odpuszcza w sprawie janosikowego
Będzie kolejna półtora roku łupienia Mazowsza przez ministra finansów. Mateusz Szczurek nie ma zamiaru odpuszczać województwu i dalej chce pobierać janosikowe. Nie zwraca przy tym uwagi na ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał ten podatek za niezgodny z prawem.
Minister twierdzi, że nie może ustąpić póki parlament się do wyroku trybunału nie dostosuje i nie zniesie tego obowiązku..
- Na razie jesteśmy w reżimie prawnym obecnym, który nakłada obowiązki zarówno na Ministerstwo Finansów, jak i na województwo mazowieckie - mówi minister Szczurek.
Jeszcze dziś marszałek Mazowsza Adam Struzik chce poprosić ministra o zaprzestanie egzekucji. Już jednak wiemy, że minister nie odpuści.
O tym, że przepisy o janosikowym dotyczące województw samorządowych są niezgodne z konstytucją orzekł w ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie zakwestionowali przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w zakresie, w jakim nie gwarantują województwom zachowania istotnej części "dochodów własnych dla realizacji zadań własnych". Uchylone przepisy przestaną obowiązywać po 18 miesiącach od ogłoszenia wyroku.
RMF
- - - -
- Województwo mazowieckie nie będzie więcej płacić janosikowego - zapowiedział w środę podczas spotkania z dziennikarzami marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Resort finansów uważa, że samorząd powinien kontynuować wpłaty.
W środę Struzik rozmawiał na temat janosikowego z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem.
Marszałek przypomniał dziennikarzom po spotkaniu, że Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy o janosikowym dotyczące województw samorządowych są niezgodne z konstytucją. Mówił, że według władz województwa wyrok oznacza, że województwo może zaprzestać dalszych wpłat janosikowego. Poinformował, że w związku z tym wystąpił do ministra finansów z prośbą o zaniechanie poboru wpłat w roku 2014 (od marca) oraz z wnioskiem o umorzenie zaległych zobowiązań z 2013 r., które wynoszą ok. 110 mln zł.
Struzik powiedział, że przedstawiciele MF stwierdzili, iż z ich ocen prawnych wynika, że obecne przepisy ciągle obowiązują, bowiem Trybunał wyznaczył 18 miesięcy na wprowadzenie nowych regulacji. - Jeżeli TK uchyla przepisy, ponieważ są niezgodne z konstytucją, a my mamy w dalszym ciągu zadłużać budżet województwa (aby spłacać janosikowe - PAP), brać kredyty, w tym pożyczki od skarbu państwa - co nam zaproponowano, to jest to coś absurdalnego. Mamy brać pożyczki z budżetu państwa, żeby budżet państwa przeksięgował te pieniądze i wypłacił innym województwom - mówił Struzik.
Podkreślił, że TK wyraźnie wskazał, że obowiązkiem województwa jest realizowanie zadań własnych, a wpłata do budżetu państwa nie jest zadaniem własnym samorządu. "Więc z całą odpowiedzialnością stwierdzam - nie zamierzamy kontynuować wpłat janosikowego, bowiem w naszych ocenach może nas to nawet narazić na zarzuty nie tylko niegospodarności, ale także łamania konstytucji" - oświadczył marszałek.
Struzik zapowiedział, że samorząd będzie skarżył wszystkie decyzje administracyjne dotyczące wpłat janosikowego. - Jeżeli będą prowadzone postępowania egzekucyjne, to będziemy się odwoływali z podaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego - powiedział.
Skarbnik województwa Marek Miesztalski poinformował, że w tym roku Mazowsze zapłaciło dwie raty janosikowego w wysokości w sumie ok. 110 mln zł (w tym roku województwo ma zapłacić 646 mln zł) oraz uregulowało dwie z czterech zaległych rat za 2013 r. w wysokości ponad 60 mln zł.
Skarbnik dodał, że województwo musiało skorzystać z kredytu w rachunku bieżącym, aby realizować zadania własne, które są priorytetem. Podkreślił, że województwo nie ma możliwości jednoczesnego wypełniania swoich zadań ustawowych i wpłacania do budżetu janosikowego. - Województwo mazowieckie nie ma nadwyżek, które może przeznaczyć na wspomaganie innych województw. Ma tyle pieniędzy, a nawet trochę mniej, by realizować swoje bieżące zadania - dodał.
Rzeczniczka prasowa resortu finansów poinformowała w środę PAP, że ministerstwo podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w tej sprawie. Podkreśliła, że MF działa zgodnie z prawem. "Ministerstwo Finansów jak i rząd jest zobowiązany do wypełniania praw Rzeczypospolitej i jak na razie obecne prawa dotyczące finansów samorządów obowiązują" - powiedział w środę dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek. Dodał, że nie zmieniły się tym samym także obowiązki związane z janosikowym.
Minister przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny nakazał zmianę sposobu finansowania samorządów i zapewnił, że zmiana ta nastąpi. Dodał, że będą one miały wpływ również na finanse Mazowsza. - Jak na razie jesteśmy w obecnym reżimie prawnym, który nakłada obowiązki zarówno na Ministerstwo Finansów, jak i na województwo mazowieckie - powiedział szef resortu finansów.
Konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Ryszard Balicki powiedział w poniedziałek PAP, że województwo nie może - powołując się na wyrok - zaniechać kolejnych wpłat. - Choć nam może się podobać - lub nie - taka forma odraczania wejścia w życie wyroku, Trybunał postąpił zgodnie z przysługującym mu prawem - powiedział.
O tym, że przepisy o janosikowym dotyczące województw samorządowych są niezgodne z konstytucją, orzekł tydzień temu Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie zakwestionowali przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w zakresie, w jakim nie gwarantują województwom zachowania istotnej części "dochodów własnych dla realizacji zadań własnych". Uchylone przepisy przestaną obowiązywać po 18 miesiącach od ogłoszenia wyroku.
Janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części swoich dochodów na rzecz biedniejszych. 18 lutego 2014 r. woj. mazowieckie, które jest płatnikiem netto tych subwencji zalegało z wpłatą janosikowego za cztery ostatnie miesiące 2013 r. w kwocie ok. 170 mln zł. Gdy Ministerstwo Finansów wystawiło tytuły wykonawcze na prawie 63 mln zł (raty za wrzesień i październik 2013 r.), województwo zaciągnęło kredyt i uregulowało tę część należności. W 2014 r. po raz pierwszy płatnikiem netto janosikowego jest także województwo dolnośląskie, które ma do zapłacenia 92 mln zł.
PAP
- - - -
Marszałek Adam Struzik zapowiedział w poniedziałek, że mazowiecki samorząd nie będzie dalej płacić janosikowego. Przepisy o jego ściąganiu podważył w ub. tygodniu TK, dlatego Struzik zamierza zabiegać też o zwrot części z zapłaconych już rat.
O tym, że przepisy o janosikowym dotyczące województw samorządowych są niezgodne z konstytucją orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie zakwestionowali przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w zakresie, w jakim nie gwarantują województwom zachowania istotnej części "dochodów własnych dla realizacji zadań własnych". Uchylone przepisy przestaną obowiązywać po 18 miesiącach od ogłoszenia wyroku.
- Nie ma mowy o 18 miesiącach płacenia janosikowego. To jest czas, który Trybunał Konstytucyjny wyznaczył Sejmowi na zmianę tych niezgodnych z konstytucją przepisów. Naszą rolą, władz samorządu województwa jest teraz znalezienie wyjścia prawnego z tej sytuacji - powiedział przed rozpoczęciem sesji sejmiku mazowieckiego Struzik.
- Oczywiście chcemy to zrobić w ramach porozumienia z rządem, ale musi być jakieś logiczne rozwiązanie. Nie można dalej mówić, że nic się nie stało, bo Trybunał, co prawda orzeczenie wydał, ale my mamy dalej płacić - dodał marszałek.
Struzik tłumaczył, że według niego "kwestia zastosowania przepisów o janosikowym po opublikowaniu wyroku to jest kwestia dyskusyjna - dla prawników i dla finansistów".
Marszałek zapowiedział złożenie wniosku "o zaniechanie poboru janosikowego w perspektywie następnych miesięcy". W najbliższą środę Struzik zamierza też rozmawiać w tej sprawie z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem. Mazowiecki samorząd będzie zabiegał, by zaniechanie poboru rat rozpoczęło się już od transzy marcowej.
Szef mazowieckiego samorządu poinformował też, że podejmie działania zmierzające do odzyskania zapłaconych już przez województwo rat janosikowego. - Będziemy próbować na drodze prawnej, sądowej, najpierw oczywiście polubownie odzyskać pieniądze, które już wpłaciliśmy. () Myślę, że jesteśmy w stanie udowodnić, że jeżeli coś jest bezprawne, to trudno, żeby na tej podstawie naliczać odsetki i egzekwować od nas - powiedział Struzik.
- Na pewno nie zostawimy tego tak, że wpłaciliśmy 6 mld 300 mln niezgodnie z prawem, a teraz mamy dalej jeszcze płacić i dalej jeszcze będą przychodziły tytuły egzekucyjne. To w państwie prawa jest sytuacja niewyobrażalna - zaznaczył.
Marszałek nie poinformował o zwrot jakiej kwoty z sumy opłaconych wcześniej transz janosikowego ubiegać się będzie województwo. - Trzeba przynajmniej przejrzeć to, co działo się od lutego 2010 r., bo to wtedy zaczęła się ta równia pochyła w dół i to wtedy tak naprawdę - mimo naszych monitów, pism, wniosków, próśb - dalej stosowano ten system, który doprowadził województwo, do stanu, w jakim jest - wyjaśnił.
- Na pewno odsetki od kredytów zaciąganych na poczet janosikowego to jest konkretna strata, której nie musieliśmy przecież ponosić. (...) Będziemy korzystać z konstytucyjnej zasady, że samorządy podlegają ochronie sądowej - podkreślił marszałek.
- Jeżeli udałoby się egzekwowanie janosikowego zatrzymać, to pewnie moglibyśmy parę ważnych rzeczy do planu inwestycyjnego województwa wprowadzić. Drogi, obwodnice - jest kilka takich inwestycji, które czekają i których realizacja nie cierpi zwłoki - dodał Struzik.
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów Wiesława Dróżdż powiedziała w poniedziałek, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego zakwestionowane przepisy będą obowiązywać jeszcze przez 18 miesięcy. - Dlatego nie ma możliwości prawnych odstąpienia przez województwo mazowieckie od dalszych wpłat janosikowego - podkreśliła.
Janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części swoich dochodów na rzecz biedniejszych. 18 lutego 2014 r. woj. mazowieckie, które jest płatnikiem netto tych subwencji zalegało z wpłatą janosikowego za cztery ostatnie miesiące 2013 r. w kwocie ok. 170 mln zł. Gdy Ministerstwo Finansów wystawiło tytuły wykonawcze na prawie 63 mln zł (raty za wrzesień i październik 2013 r.) województwo zaciągnęło kredyt i uregulowało tę część należności.
PAP