Na razie po staremu, a potem się zobaczy

Dzisiaj Rada Ministrów przyjmie projekt OSIEMDZIESIĄTEJ nowelizacji ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Żadnych niespodzianek nie będzie - czynnie podejmując idee "nowego rozdania" rząd zakonserwuje na rok 2004 dotychczasową skalę PIT, korygując jedynie kwotę wolną od podatku.

Dzisiaj Rada Ministrów przyjmie projekt OSIEMDZIESIĄTEJ nowelizacji ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Żadnych niespodzianek nie będzie - czynnie podejmując idee "nowego rozdania" rząd zakonserwuje na rok 2004 dotychczasową skalę PIT, korygując jedynie kwotę wolną od podatku.

Rok temu akurat 24 czerwca przypadł Dzień Wolności Podatkowej, każdorazowo wyliczany przez Centrum im. Adama Smitha. W danym roku od 1 stycznia aż do wspomnianego dnia statystyczny Polak zarabia tylko na podatki i inne narzuty płacowe, a dopiero potem, do 31 grudnia, pracuje dla siebie. Niestety, owa graniczna data systematycznie się przesuwa. W roku 2000 był to 16 czerwca, w 2001 - 18 czerwca, w 2002 - 24 czerwca, a w 2003 wypadnie około 28 czerwca i akurat zbiegnie się z... II Kongresem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

To polityczne wydarzenie będzie miało decydujące znaczenie dla możliwości wprowadzenia w Polsce jednolitego podatku dochodowego, w uproszczeniu zwanego liniowym. Kurs obrany ostatnio przez lidera SLD znamy (patrz poniżej), ale nie ufamy mu, albowiem zbyt wiele razy słyszeliśmy z jego ust deklaracje, które szybko okazywały się nieaktualnymi frazesami. Dlatego z pełnym przekonaniem mianowaliśmy Leszka Millera (patrz "PB" nr 113 z 12 czerwca) Pinokiem. Notabene - tydzień później nasz pomysł skopiowały, łącznie z układem graficznym, "Kulisy" (ukłony dla red. Kalki).

Reklama

Trudno zapomnieć, jak to 19 grudnia, po posiedzeniu Rady Gabinetowej, Leszek Miller kpił z podatku liniowego, uznając go za propozycję "oryginalną - tak oryginalną, że w Europie niemal nieznaną". Tamtą debatę u prezydenta określono jako "ćwiczenie z wyobraźni". Jeśli przyczyniła się ona do skruszenia podatkowego betonu ideologicznego w samym premierze, to teraz wypada kibicować próbie dokonania podobnego przełomu w postawie całej partii. Dopiero gdy zapis o liniowym znajdzie się w wiążącej uchwale Kongresu SLD - polska przedsiębiorczość zobaczy błysk podatkowego światełka w tunelu...

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Rada Ministrów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »