Na zmiany w "podatku Belki" jeszcze poczekamy. Ministerstwo "wypracowuje najlepsze rozwiązanie"

Najpewniej podatnikom przyjdzie jeszcze długo poczekać na obiecane przez rządzących korzystne zmiany w tzw. podatku Belki. Resort finansów omawia koncepcje i - jak poinformowano - "wypracowuje najlepsze rozwiązania". Tak czy inaczej - finansowych skutków ewentualnych zmian w "podatku Belki" nie uwzględniono w projekcie przyszłorocznego budżetu, a projekt nowelizacji nie trafił do wykazu prac legislacyjnych rządu. Tylko dla porządku przypomnijmy, że zmiany w "podatku Belki" (w domyśle - zmiany korzystne dla podatników) obiecywane były w tzw. 100 konkretach Koalicji Obywatelskiej.

"Wstępna koncepcja zmian w tzw. podatku Belki jest omawiana w ramach konsultacji; projekt nie uzyskał jeszcze wpisu do Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów" - poinformował Polską Agencję Prasową resort finansów.

"Przedstawiona przez Ministerstwo Finansów wstępna koncepcja omawiana jest w ramach konsultacji i wypracowywane jest najlepsze rozwiązanie" - informuje MF i wyjaśnia, że w projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. nie uwzględniono skutków ewentualnych zmian w tzw. podatku Belki, "ponieważ projekt ustawy zmieniającej ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych, zawierający ulgi i zwolnienia przychodów (dochodów) osób fizycznych z kapitałów pieniężnych, nie uzyskał jeszcze wpisu do Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów".

Reklama

Zmiany w podatku Belki - co obiecywali obecnie rządzący?

Przypomnijmy: w tzw. "100 konkretach" (elementy programu wyborczego KO przed ubiegłorocznymi wyborami) obiecywano zmiany korzystne dla podatników. Mówiono nawet o zniesieniu wspomnianego podatku dla długoterminowych oszczędności i inwestycji do 100 tys. zł. Obecnie podatek Belki płacą inwestujący na giełdzie, ale także oszczędzający na lokatach bankowych i w obligacjach Skarbu Państwa.

Podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, obowiązuje Polaków od 2002 roku. Początkowo stawka podatku wynosiła 20 proc. i obejmowała zyski z oszczędności od depozytów i lokat bankowych. W 2004 r. opodatkowano również dochody kapitałowe pochodzące z inwestycji giełdowych; jednocześnie obniżając podatek do 19 proc.

Podatek Belki - propozycja opozycji skierowana do sejmowych komisji

Przypomnijmy, że w piątek, 13 września, Sejm skierował do komisji finansów publicznych przygotowany przez PiS projekt zmiany ustawy o PIT. Zakładał on m.in., że przedmiotem opodatkowania podatkiem dochodowym był realny, a nie tylko nominalny przyrost zainwestowanych na giełdzie środków. Sejm głosował wniosek o odrzucenie projektu w I czytaniu, ale wniosek ten nie uzyskał większości. Poparło go 211 posłów, 231 było przeciw, a jeden się wstrzymał. W związku z tym projekt został przesłany do komisji finansów.

Podczas pierwszego czytania projektu poseł Janusz Kowalski (PiS) przekonywał, że celem zmian jest promocja długoterminowego inwestowania na GPW. Poseł Kowalski tłumaczył, że projekt to efekt postulatów m.in. Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych i ma trzy elementy.

Pierwszym elementem jest możliwości rozliczenia części straty z tytułu odpłatnego zbycia akcji dopuszczonych do obrotu na rynku regulowanym, z dochodem uzyskanym z tytułu zbycia akcji lub z tytułu dywidendy w roku poprzedzającym (tzw. loss carry-back). Takie rozwiązanie obowiązuje np. w Niemczech.

Drugim elementem projektu jest doprowadzenie do sytuacji, w której przedmiotem opodatkowania podatkiem dochodowym będzie realny, a nie tylko nominalny przyrost zainwestowanych środków.

Trzecia ze zmian miała na celu stworzenie podstawy prawnej do tego, aby od podatnika zamierzającego skorzystać z możliwości obniżenia należnego podatku wymagać złożenia stosownej deklaracji.

Rządzący zwlekają ze zmianami w podatku Belki

Wiceminister finansów Jarosław Neneman podkreślał, że projekt opozycji to krok w kierunku komplikacji systemu podatkowego w Polsce. Neneman przyznał, że w krótkim okresie propozycja odbiłaby się negatywnie na dochodach podatkowych państwa. Zwrócił przy tym uwagę, że tzw. podatek Belki, który jest obecnie pobierany od zysów kapitałowych, jest - jeśli chodzi o koszty poboru i sposób naliczania - jedną z najbardziej efektywnych danin.

"Stanowisko rządu jest negatywne" - dodał wiceszef MF i podkreślił, że propozycja PiS "generuje trudne do oszacowania koszty po stronie uczestników rynku kapitałowego i administracji podatkowej".

Prace nad ewentualnymi zmianami w podatku Belki trwają.

***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatek Belki | podatki | oszczędzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »