Nowa kwota wolna dla wszystkich, MF mówi kto zapłaci więcej

Na zmianach zawartych w Polskim Ładzie skorzysta 70 proc. pracowników, a 2/3 emerytów nie będzie płacić PIT - ocenia resort finansów. Kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. będzie dotyczyć wszystkich, a dla tzw. "klasy średniej" będzie wprowadzona ulga w oparciu o specjalny algorytm, który zniweluje efekt likwidacji odliczenia ulgi zdrowotnej. Więcej zapłacą osoby zarabiające powyżej 11 tys. zł miesięcznie.

Od 2022 r. obciążenia osób zarabiających ponad 11 tys. zł brutto wzrosną w wyniku zaproponowanych przez koalicję rządową zmian - poinformowali przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Ci, którzy zarabiają między 6 a ok. 11 tys. zł nie stracą dzięki nowej uldze podatkowe, której szczegóły resort przedstawi do końca czerwca.

- Dla osób uzyskujących do 11 tys. zł brutto nie pojawią się dodatkowe obciążenia, bo one się pojawią dopiero dla osób, uzyskujących ponad dwukrotność średniej krajowej. Więcej zapłacą osoby zarabiające ponad 11 tys. zł. I tak ktoś kto zarabia na etacie 20 tys. zł - zapłaci o 500 zł więcej, 25 tys. zł - 1000 zł więcej, a piłkarz Ekstraklasy zarabiający 100 tys. zł o 6,5 tys. zł - powiedział na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami Jan Sarnowski, wiceminister finansów.

Reklama

- Nie będzie to więc obciążenie bardzo wysokie - dodał wskazując, że przy minimalnej płacy 2800 zł brutto pracownikowi zostanie netto rocznie 1700 zł więcej w kieszeni.

Sarnowski poinformował, że zwiększona o 30 tys. zł kwota wolna będzie dotyczyła wszystkich podatników.

- Obecnie mamy relatywnie wysokie opodatkowanie osób mniej zarabiających, a wysokie więcej zarabiających. Efektem mała różnica w opodatkowaniu tych, którzy zarabiają więcej niż tych, którzy zarabiają mniej. Klin podatkowy rośnie powoli - mówił wiceminister Sarnowski.

- Drugi przejaw to stosunkowo wysokie opodatkowanie umów o pracę i w efekcie, w wyniku zachęt wybierający niżej opodatkowane formy zatrudnienia. Polska jest ewenement na rynku europejskim pod względem wysokiej liczby samozatrudnionych. Trzecie wyzwanie to dostosowanie progów podatkowych do wzrostu płacy, bo od 12 lat nie mieliśmy gruntownej zmiany progu podatkowego. To wymaga korekty. Zmiany podatkowe przywrócą systemowi progresję, zmniejszą różnice w opodatkowaniu  umów o  pracę w porównaniu do innych form zatrudnienia i urealnimy progi podatkowe - tłumaczy wiceminister Sarnowski.

Rząd planuje podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. dla wszystkich podatników oraz zwiększenie z 85 tys. do 120 tys. drugiego progu podatkowego.


Nie wiadomo na czym konkretnie ma polegać specjalna ulga, która ma zniwelować w przypadku średnio zarabiających likwidację odliczenia składki zdrowotnej.

Z wyjaśnień resortu finansów wynika, że nie będą to po prostu wyższe koszty uzyskania przychodu, ale będzie to "odpis pewnej kwoty od podstawy opodatkowania" , czyli "mechanizm korekcyjny", "aby nikt w tej grupie średnio zarabiających nie stracił na wprowadzanych rozwiązaniach". - To Kwestia konstrukcji, planujemy żeby było to odliczenie od dochodu za pomocą specjalnego algorytmu, będzie to zamieszczone w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych - tłumaczył Sarnowski.

Nie wiadomo  jeszcze jak będą naliczane składki zdrowotne  w przypadku jednoosobowych firm rozliczających się ryczałtem. Maja być przyjęte specjalne regulacje, ale konkretne propozycje zostaną zaprezentowane w połowie roku, kiedy będą gotowe przepisy, ale tak, żeby zachować uproszczone zasady. Co jak przedsiębiorca nie będzie miał dochodu? - Rozważamy taką sytuację, czy nie wprowadzić składki minimalnej, ale jeszcze pracujemy nad szczegółami uwzgledniających fakt, że część przedsiębiorców ponosi np. koszty związane z inwestycjami  - wyjaśniali przedstawiciele MF podczas konferencji.

  - Wyrównamy także zasady ustalania składki zdrowotnej, która nie będzie odliczana od podatku, dla wszystkich pracowników i wprowadzimy ulgę podatkową dla średniozarabiających. Po zmianach liczba osób w drugim progu spadnie o połowę  z 5 proc. do 2,5 proc. - dodaje wiceminister.

Podkreślił, że na zmianach skorzysta 70 proc. pracowników  i aż 2/3 emerytów nie będzie płacić PIT.

- Mniej zapłacą najmniej zarabiających przedsiębiorcy (około  40 proc.), a dodatkowo zmiany będą zachęcać do wejścia na rynek pracy biernych zawodowo, a do tego pojawi się impuls popytowy - tłumaczył Sarnowski. Jego zdaniem chodzi o 4 mln osób mogących podjąć pracę.

Przedstawiciele MF wskazali, że zmiany podatkowe będą oznaczały 5-7 mld zł kosztów dla budżetu państwa, ale "firmy zyskają dzięki stworzeniu przyjaznych ulg" co w rezultacie ma doprowadzić do zwiększenia bazy podatkowej i większych wpływów.

MF wskazuje, że straty samorządów w wyniku zmian w PIT sięgną 10 mld zł, ale mają zostać zrekompensowane nową subwencją.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kwota wolna od podatku | Polski Ład
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »