Nowy podatek dla najbogatszych coraz bliżej? Objąłby niespełna 3 tys. osób

Globalny podatek w wysokości 2 proc. dla fortun z aktywami przekraczającymi 1 miliard dolarów - to propozycja G20 przedstawiona na zakończonym dwudniowym szczycie ministrów finansów i prezesów banków centralnych w Rio de Janeiro. Z opublikowanego przez G20 raportu wynika, że podatkiem zostałoby obciążonych około 3 tys. osób. Łącznie wpłacałyby rocznie od 200 do 250 miliardów dolarów. “Teraz najbogatsi płacą podatki stanowiące równowartość 0,3 proc. ich majątku” - czytamy w raporcie.

Dokument powstał na zlecenie Brazylii, na czas jej obecnego przewodnictwa w organizacji. - Globalny, minimalny podatek nałożony na miliarderów to sposób na zebranie funduszy na realizację programów mających na celu zmniejszenie głodu, promowanie zrównoważonego rozwoju i reform globalnego zarządzania – argumentował podczas prezentacji raportu główny koordynator ds. międzynarodowych w brazylijskim Ministerstwie Finansów Felipe Antunes de Oliveira. Przyznał, że pomysł będzie trudny do zrealizowania. - Możemy spodziewać się, że negocjacje będą długie – dodał.

Reklama

Nawet 250 miliardów dolarów rocznie

Autorem raportu jest typowany do zeszłorocznej nagrody Nobla francuski ekonomista Gabriel Zucman, wykładowca m.in. na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i Szkole Głównej Handlowej w Paryżu. Od lat bada on przyczyny i konsekwencje wzrostu nierówności. Z wyliczeń Zucmana wynika, że miliarderzy płacą obecnie podatki stanowiące równowartość 0,3 proc. ich majątku. Twierdzi, że 2 proc. podatek przyniósłby od 200 do 250 miliardów dolarów rocznie. Pieniądze miałoby płacić do 3 tys. miliarderów. Według raportu, ta nowa kwota miałaby stanowić część globalnego minimalnego podatku dochodowego od osób prawnych. 

Utworzenie podatku od fortun po raz pierwszy znalazło się w porządku obrad posiedzeń G20. Kraje te debatują nad strategiami mającymi sprostać wyzwaniom gospodarczym i środowiskowym. - Zawsze słyszymy, że fundusze publiczne są ograniczone, skrajna koncentracja bogactwa w rzeczywistości szkodzi wszystkim – mówi Rebecca Thissen, liderka globalnego rzecznictwa CAN (Climate Action Network International). Jej zdaniem, propozycja G20 to radykalny sposób na odblokowanie budżetów państw, a jednocześnie skuteczna walka z unikaniem fiskusa.

G20 nie jest pionierem

Propozycja G20 nie jest pierwszą dotyczącą wprowadzenia globalnego podatku od wielkich fortun. Z podobnym projektem wystąpiło w październiku ubiegłego roku Obserwatorium Fiskalne UE służące wsparciu Brukseli w zwalczaniu nadużyć podatkowych - niezależne laboratorium badawcze działające przy Szkole Głównej Handlowej w Paryżu. Oni też zaproponowali 2 proc. stawkę podatku. Eksperci obserwatorium przygotowali raport “Global Tax Evasion 2024”. Z dokumentu wynika, że miliarderzy mają bardzo niskie stawki podatkowe, wynoszące od 0 proc.do 0,5 proc. ich aktywów. 

Przypomnieli, że niespełna 3 tysiące osób dysponują majątkiem wartym prawie 13 bilionów dolarów. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych stawka podatkowa dla miliarderów wynosi około 0,5 proc., podczas gdy np. we Francji jest ona bliższa zeru. Argumentują w nim, że liczba podatników, których ich propozycja dotyczy jest bardzo mała, a 2 proc. stawka nadal będzie skromna. Od 1995 r. ich bogactwo wzrasta średnio o 7 proc. rocznie, nie biorąc pod uwagę wielkości inflacji.

Chociaż przedstawiony w stolicy Brazylii raport G20 ma wstępny charakter, zainteresowanie propozycją wyraziło kilka krajów. Oprócz Brazylii także Belgia, Francja, Hiszpania, Kolumbia i nowy członek G-20 - Unia Afrykańska. Autor raportu zakłada też alternatywnym scenariusz - rozszerzenie podatku na posiadających majątki powyżej 100 milionów dolarów. W tym przypadku wpływy do fiskusa zostałyby powiększone o 140 miliardów dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: globalny podatek | G20 | PROPOZYCJA | miliarderzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »