Nowy podatek od depozytów bankowych? Bardzo chętnie!

Australia wprowadzi 0,05-procentowy podatek od depozytów bankowych w minimalnej wysokości 250 tys. tamtejszych dolarów.

Celem wprowadzenia tej powszechnej daniny jest zbieranie pieniędzy na fundusz pomocy upadającym bankom. Podatek wchodzi w życie w styczniu 2016 roku.

Teoretycznie daniną obłożone mają być banki a nie ich klienci, lecz już teraz banki zadeklarowały, iż przerzucą koszty podatku właśnie na klientów.

Rząd w Canberrze zdecydował się na wprowadzenie taksy z powodu mniejszego niż oczekiwano wzrostu gospodarczego (2,50 proc. wobec oczekiwanych 2,75 proc.) i większego deficytu (30 mld dol. wobec 18 mld dol. w projekcji). Wzrost gospodarczy w Australii w ostatnich latach generowany był w dużym stopniu przez przemysł wydobywczy, który odpowiadał na wielki popyt m.in. z Chin. Teraz popyt zmalał, zniżkowały też ceny i przychody z kopalin. Spodziewany jest wzrost bezrobocia i spadek zarobków.

Reklama

W tej atmosferze wprowadzono podatek od depozytów bankowych oraz podniesiono taksę od wyrobów tytoniowych. Ceny rosnąć będą co roku o 12,5 proc. przez najbliższe cztery lata. Ma to przynieść fiskusowi 5,3 mld dol. Ograniczenie odliczeń przy zakupie samochodów da rządowi 1,8 mld dol.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowy podatek | bank | depozyty | nowe podatki | Australia | podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »