NSA: Spółka płaci podatek od wydatków na prywatne przeloty udziałowca

Spółka, która kupuje bilety lotnicze dla swojego wiceprezesa, będącego zarazem jej udziałowcem, zapłaci od nich podatek, jeśli przeloty nie służyły spółce, tylko załatwianiu prywatnych spraw wiceprezesa - orzekł w piątek NSA. Takie wydatki nie są kosztem.

Piątkowy wyrok dotyczył spółki, której urząd skarbowy kazał zapłacić wyższy podatek dochodowy, bo uznał, że spółka niesłusznie zaliczyła do kosztów podatkowych wydatki na zakupy biletów lotniczych oraz na opłaty lotniskowe związane z przelotami do Polski tureckiego wiceprezesa zarządu tej spółki.

Wiceprezes przylatywał do Polski, by uzyskać tu pozwolenie na pracę i nie był w tym czasie pracownikiem spółki ani nie miał zawartej ze spółką umowy zlecenia.

Urząd podkreślił, że wydatki związane z "jednostronnymi świadczeniami na rzecz udziałowców spółki" nie są kosztami podatkowymi, bo zabrania tego art. 16 ust. 1 pkt 38 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Reklama

Spółka odwołała się do izby skarbowej, ale ta podtrzymała decyzję urzędu. Podkreśliła, że wiceprezes nie jest pracownikiem spółki ani jej zleceniobiorcą, a przeloty do Polski są związane z jego prywatnymi sprawami.

Spółka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, ale tu również nie wygrała. Sąd zgodził się z urzędem i izbą, że w rozpatrywanej sprawie spółka nie może zaliczyć do kosztów wydatków na zakup biletów lotniczych oraz na opłaty lotniskowe.

W tej sprawie przyloty wiceprezesa do Polski służyły jedynie załatwianiu spraw prywatnych, niezwiązanych z przychodem spółki - uznał WSA. Podkreślił, że tym samym spółka wykonała jednostronne świadczenie na rzecz swojego udziałowca w rozumieniu art. 16 ust. 1 pkt 38 ustawy o CIT. Takiemu świadczeniu nie odpowiadało wzajemne świadczenie wiceprezesa na rzecz spółki - stwierdził sąd i powołał się na wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdzające jego stanowisko. W jednym z nich (sygn. I SA/ Wr 680/01) sąd kasacyjny stwierdził, że kosztem podatkowym mogą być tylko "wydatki ponoszone na rzecz udziałowca przez spółkę jako ekwiwalent świadczeń takiego udziałowca - członka zarządu na rzecz spółki, np. z tytułu umów-zleceń czy umów o dzieło, o ile umowy tego rodzaju związane są z jego czynnościami, które mogą mieć wpływ na przychód spółki".

Spółka zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale w piątek sąd oddalił jej skargę (sygn. II FSK 1404/11). Sąd kasacyjny zgodził się z WSA, że spółka nie może zaliczyć do kosztów podatkowych wydatków na przyloty do Polski swojego wiceprezesa - udziałowca.

Uzasadniając wyrok sędzia Jacek Brolik również powołał się na treść art. 16 ust. 1 pkt 38 ustawy o CIT i podkreślił, że spółka świadczyła jednostronne czynności na rzecz swojego wiceprezesa, a jego przyloty do Polski nie służyły spółce, tylko załatwianiu jego prywatnych spraw.

Wyrok jest prawomocny.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2012

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »