Polski rolnik wiecznie nietykalny?
Polskie Stronnictwo Ludowe za punkt honoru postawiło sobie niedopuszczenie do opodatkowania rolników podatkiem dochodowym. Tak długo, jak stronnictwo to będzie u władzy (lub języczkiem u wagi, od którego zależy istnienie koalicji) takowych danin rolnicy płacić nie będą. Polityk PSL Eugeniusz Grzeszczak nie pozostawia żadnych złudzeń.
Wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak z PSL jest przekonany, że wprowadzenie podatku dochodowego dla rolników odsunie się w czasie. W radiowej Trójce polityk pytany był o stopień realizacji zapowiedzi premiera z 2011 roku w sprawie objęcia rolnikami rachunkowością podatkową.
Według posła ludowców, podatku dochodowego nie będzie również w tym roku.
Eugeniusz Grzeszczak podkreślił, że jego partia nie jest całkowicie przeciw rozwiązaniu, ale podważa jego zasadność.
- Stworzymy tylko pewną mitręgę związaną z prowadzeniem ksiąg i wpływy do budżetu - zarówno budżetów samorządowych jak i budżetu państwa będą z tego tytułu mniejsze - podkreślił Grzeszczak.
Pierwotnie gospodarstwa rolne - zgodnie z zapewnieniami premiera - miały zostać objęte najpierw rachunkowością podatkową, a następnie podatkiem dochodowym rozliczanym na zasadach ogólnych. Zmiany miały zacząć wchodzić w życie od 2013 roku.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze