Pomysłom Belki - poselskie nie!
W Sejmie gęstnieją szeregi zdecydowanych przeciwników zmian w ustawie o PIT-cie. Do ich grona dołączyła dziś Platforma Obywatelska, a o swoich zastrzeżeniach coraz głośniej mówią też ludowcy z PSL-u i "Samoobrony". Z kolei Liga Rodzin Polskich zapowiada, że wystąpi przeciw podwyżce podatków w niekonwencjonalny sposób. Jaki, na razie nie wiadomo. Rozpatrywanie zmian w podatkach zostało dyplomatycznie zaplanowane dopiero na dzień jutrzejszy, ale protesty głośno brzmiały już dziś.
Stanowcze weto do PIT-ów zgłosiła Platforma Obywatelska. Według jej posłów każdego roku z państwowej kasy marnotrawionych jest kilkadziesiąt miliardów złotych, zatem skromne 4 miliardy zabrane podatnikom może spotkać ten sam los. Polatforma uważa, że rząd zaczął ratować finanse nie od tego końca, od którego by należało - najpierw trzeba było zapobiec urzędniczemu marnotrawstwu. Zamrożnie progów podatkowych nie podoba się też Wojciechowi Mojzesowiczowi z Samoobrony: "Trudno powiedzieć co zrobimy, biorąc pod uwagę, że pan Belka mówi różne rzeczy. Jak pan Belka wystąpi, to my będziemy analizować i zastanawiać się co dalej".
Również części posłów koaliyjnego PSL-u nie podobają się pomysły Marka Belki. "W propozycjach ministra Balki jest klika poważnych znaków zapytania" - mówi poseł PSL, Janusz Piechociński. I właśnie z tych wszystkich znaków zapytania, wicepremier Belka będzie zapewne musiał się jutro tłumaczyć.
Tymczasem Liga Rodzin Polskich zapowiada, że wystąpi przeciw podwyżce podatków w niekonwencjonalny sposób - czyżby szykował się jakiś parlamentarny happening?