Stawki warto obniżać
Obniżka stawek podatków dochodowych jest potrzebna, a wprowadzenie podatku liniowego dla wszystkich podatników wręcz niezbędne - uważają eksperci. Jak podkreślają, wysokość obciążeń podatkowych wpływa m.in. na atrakcyjność inwestycyjną kraju i tworzenie nowych miejsc pracy.
Wysokość obciążeń podatkowych to nie tylko gorący temat w Polsce. Także w innych krajach Unii Europejskiej toczą się dyskusje oraz zapadają decyzje w sprawie zmian stawek podatkowych.
Słowacja w ub.r. wprowadziła podatek liniowy. Dwa tygodnie temu Czesi zdecydowali się na obniżkę dwóch najniższych stawek PIT do 12 i 19 proc. z dotychczasowych 15 i 20 proc. (więcej w "GP" z 20 czerwca br.). Jednak są również państwa, które idą w przeciwnym kierunku, np. Niemcy, które chcą wprowadzenia specjalnego podatku dla najbogatszych. Obecnie najwyższa stawka PIT w Niemczech wynosi 42 proc. Po zmianach osoby zarabiające ponad 250 tys. euro rocznie musiałyby płacić dodatkowy 5-proc. podatek (więcej w "GP" z 22 czerwca br.).
W Polsce od kilku miesięcy partie polityczne prześcigają się w pomysłach, jak poprawić system podatkowy. Przodujące w sondażach Prawo i Sprawiedliwość (PiS) oraz Platforma Obywatelska (PO) są zgodne co do jednego: trzeba zmniejszyć obciążenia fiskalne w Polsce. PiS chce wprowadzenia dwóch stawek PIT: 32 i 18 proc., a docelowo 28 i 18 proc. CIT w wysokości 19 może 18 proc., być może z ulgą inwestycyjną na badania i rozwój. W stawkach VAT obniżki w ciągu 4 lat do poziomu 18, 7 i 0 proc. Natomiast PO postuluje wprowadzenie systemu powszechnego, który obejmowałby wszystkich podatników ze stawką dla PIT, CIT i VAT na poziomie 15 proc., przy jednoczesnej likwidacji wszelkich ulg oraz odliczeń (więcej w "GP" z 12 maja br.).
Warto przypomnieć, że od 1 stycznia 2004 r. obniżono w Polsce stawkę CIT z 27 proc. do 19 proc. Mimo obniżki stawki wpływy do budżetu z tytułu tego podatku wzrosły.
Ewa Matyszewska
dr Robert Zajdler, Departament Prawa Unii Europejskiej Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej
Wysokość stawek podatkowych PIT i CIT jest poza zakresem regulacji prawnych UE. Nie jest jednak poza zakresem zainteresowania Wspólnoty. Wysokość obciążeń podatkowych w państwie członkowskim ma nie tylko wpływ na jego atrakcyjność inwestycyjną, rating międzynarodowy, ale również na tworzenie nowych miejsc pracy oraz standard życia. Generalnie, zwiększenie konkurencyjności jednych państw członkowskich wpływa również na atrakcyjność inwestycyjną pozostałych (stąd pojawiające się pojęcie dumpingu podatkowego). Ciekawym przykładem jest Słowacja, która w wyniku reformy podatkowej z 2004 r. obniżyła CIT z 29 proc. w 2000 r. do 19 proc. w 2004 r. Miało to, oprócz innych czynników, wpływ na zwiększenie bezpośrednich inwestycji zagranicznych o 47 proc. oraz zatrudnienia o 69 proc. Działanie takie miało również wpływ na zwiększenie dochodów budżetowych prawie o 10 proc., powodując jednak realne obniżenie przychodów z tytułu podatków bezpośrednich, zwiększając za to wpływy z podatków pośrednich, jak VAT. Per saldo bilans był korzystny dla budżetu państwa.
dr Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case i adiunkt Uniwersytetu Warszawskiego
W mojej ocenie obniżka stawek podatków dochodowych jest potrzebna, a wprowadzenie podatku liniowego dla wszystkich podatników - osób fizycznych, jest wręcz niezbędne. Argumenty przemawiające za obniżkami podatków są powszechnie znane, a najnowsze decyzje czeskiego rządu o obniżce stawek PIT do 12 i 19 proc. pokazują, że nie można już z tym dłużej czekać. W innym przypadku nasze absurdalnie wysokie i progresywne stawki PIT będą nadal odstraszać inwestorów i kierować ich do państw sąsiednich, np. Czech i Słowacji, a ponadto skutecznie zniechęcać rodzimych podatników. Polski CIT w wysokości 19 proc. nie jest zbyt wysoki, lecz jego dalsza obniżka, np. do 16-17 proc., byłaby dobrym sygnałem dla potencjalnych inwestorów. Poza wysokimi podatkami, od inwestycji w Polsce skutecznie odstrasza bałagan administracyjny, uciążliwa biurokracja, a także niepewność prawa i jego zmienność.