Szykują się zmiany w podatku VAT
Rozszerzenie odwróconego VAT m.in. na telefony komórkowe, czy tablety - przewiduje projekt ustawy, którego II czytanie odbędzie się podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu. Komisja finansów podczas swoich prac dodała przepis podnoszący VAT na sprzęt przeciwpożarowy.
Chodzi o rządowy projekt nowelizacji ustawy o VAT oraz Prawa zamówień publicznych. Na początku lutego w Sejmie odbyło się jego pierwsze czytanie, po czym propozycje rządu oceniła komisja finansów publicznych. Wprowadziła ona kilkanaście zmian redakcyjnych zaproponowanych przez z sejmowe Biuro Legislacji oraz poprawki zgłoszone przez przewodniczącą komisji Krystynę Skowrońską (PO).
Odwrócony VAT jest procedurą, która przewiduje, że to kupujący, a nie sprzedający, zobowiązuje się do odprowadzenia podatku. Rozwiązanie takie uszczelnia system podatku VAT oraz przeciwdziała nadużyciom związanym z tym podatkiem.
Zgodnie z projektem mechanizm odwrotnego obciążenia VAT ma być rozszerzony na obrót takimi towarami jak: niektóre postaci złota; kolejne wyroby ze stali (chodzi o towary, których właściwości są identyczne z tymi towarami, które są już objęte tym mechanizmem); telefony komórkowe, w tym smartfony; komputery przenośne (tablety, notebooki, laptopy, itp.) oraz konsole do gier.
Proponowane zmiany przewidują też wprowadzenie informacji podsumowujących dla transakcji objętych mechanizmem odwrotnego obciążenia, które mają być składane przez sprzedawców.
Na podstawie danych z tych informacji będzie można sprawdzić, czy nabywcy wywiązali się z obowiązku rozliczenia podatku.
Propozycja MF zakłada ponadto korektę listy towarów objętych solidarną odpowiedzialnością podatkową i obowiązkiem stosowania rozliczeń miesięcznych: wyłączenie niektórych postaci złota w związku z objęciem go odwrotnym obciążeniem; rozszerzenie listy towarów o srebro i platynę w postaci surowca lub półproduktu.
W projekcie zaproponowano również podwyższenie wysokości kaucji gwarancyjnej w przypadku dostaw paliw: minimalnej do 1 mln zł (z 200 tys. zł) i maksymalnej do 10 mln zł (z 3 mln zł). W uzasadnieniu wskazano, że zmiana ta "zapewni lepszą ochronę interesów budżetu państwa oraz uczciwych podatników". Podkreślono, że jest to istotne, gdyż regulacje te dotyczą obrotu towarami, w przypadku których możliwość wystąpienia nadużyć jest znacząca.
Zmiany dotyczą także stosowania tzw. ulgi na złe długi. "Ulga na złe długi umożliwia wierzycielowi obniżenie podstawy opodatkowania oraz podatku należnego, w sytuacji gdy dłużnik w określonym terminie nie zapłaci za zakupione towary i usługi. Dłużnik jest wówczas zobowiązany do odpowiedniego zmniejszenia odliczonego podatku naliczonego" - wyjaśniono w uzasadnieniu.
W projekcie znalazł się także przygotowany przez posłankę Skowrońską przepis wprowadzający, z dniem 1 stycznia 2016 r., podstawową 23 proc. stawkę VAT na sprzęt przeciwpożarowy. - W świetle obowiązujących przepisów mieliśmy dotychczas obniżoną stawkę na sprzęt przeciwpożarowy. Niestety Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w tej sprawie wyrok, w którym stwierdził, że powinniśmy jednak stosować stawkę podstawową - argumentowała Skowrońska. Jej zdaniem dzięki wprowadzeniu zaproponowanej przez nią zmiany Polska uniknie grożących nam kar finansowych.
- Wykonując wyrok Trybunału mamy niemal cały bieżący rok na poczynienie odpowiednich przygotowań. Po drugie, mamy także wystarczającą ilość czasu, aby konsekwencje wprowadzenia stawki podstawowej znalazły swoje odzwierciedlenie w budżecie, w procesie planowania zakupów inwestycyjnych - mówiła Skowrońska.
Komisja zgodziła się także, by doprecyzować regulacje związane z ograniczeniem do 50 proc. odliczenia VAT w przypadku wydatków dotyczących firmowych samochodów osobowych. Do projektu wprowadzono także zapis przesuwający wejście w życie z 1 kwietnia 2015 r. na 1 lipca 2015 r. zmian, które dotyczą mechanizmu odwrotnego obciążenia, tzw. ulgi na złe długi oraz instytucji odpowiedzialności solidarnej i kaucji gwarancyjnej.
- Prace w rządzie nieco nam się przeciągnęły i projekt ustawy trafił do Sejmu zbyt późno, aby można było dotrzymać pierwotnie planowanego terminu - wyjaśniał wiceminister finansów Jarosław Neneman.