Więcej zapłacimy fiskusowi
Rząd chce wprowadzić w ustawie o PIT zmiany, które w rzeczywistości zwiększą obciążenia fiskalne większości Polaków. Co więcej, może się okazać, że dyskutowany dziś w Sejmie rządowy projekt, okaże się legislacyjnym bublem. Fiskus dobierze się do kieszeni aż 22 mln Polaków.
Stracą m.in. ci, którzy korzystają z ulgi budowlanej oraz tzw. uczniowskiej. Pierwsza zostanie zlikwidowana, druga poważnie ograniczona. Poza tym podatki wzrosną wszystkim, bo zamrożone zostaną progi podatkowe i kwota wolna od podatku.
Skorzystają za to najbogatsi, którzy, aby płacić 19-proc. podatek, będą mogli uciec w samozatrudnienie i założyć działalność gospodarczą. Jak obliczył Rafał Zagórny z PO, jest to 100 tys. osób. Za ich oszczędności zapłaci jednak reszta Polaków.
Ale i tak może się okazać, że ustawa, pozwalająca na ucieczkę w podatkowy raj, okaże się kolejnym legislacyjnym bublem. Barierą przed masową ucieczką w samozatrudnienia - według rządowego projektu - ma być obowiązek prowadzenia działalności gospodarczej przez cały rok. A to przez wielu prawników uznawane jest za niegodne z konstytucją.
Istnieje więc obawa, że ustawę zakwestionuje Trybunał Konstytucyjny i trafi ona do kosza, tak jak to było w przeszłości z uchwalonymi przez Sejm kilkoma innymi bublami prawnymi.