Za kilka dni komunikat w sprawie mechanizmu opodatkowania kryptowalut

- W ciągu kilku dni zostanie wydany komunikat w sprawie mechanizmu opodatkowania dochodów z kryptowalut - zapowiedział we wtorek w RDC wiceminister finansów Paweł Gruza.

W opinii szefa sejmowej komisji ds. deregulacji Wojciecha Murdzka (PiS), na pewno nie powinno się krytptowalut opodatkować podatkiem od czynności cywilno-prawnych (PCC), jak niedawno zapowiadało MF.

O sprawę opodatkowania kryptowalut był we wtorek pytany w Radiu Dla Ciebie wiceminister finansów Paweł Gruza.

- Powołaliśmy zespół merytoryczny pod kierownictwem wiceministra Pawła Cybulskiego, który opracowuje kierunkowe zmiany w przepisach i zasadach opodatkowania tego zjawiska, jakim są kryptowaluty" - powiedział. - Jesteśmy w przededniu decyzji tego gremium - dodał.

Reklama

Zapowiedział zarazem, że komunikat w sprawie sposobu opodatkowania "będzie wydany w ciągu kilku dni". - Myślę, że w XXI wieku, przy takiej informatyzacji, możemy oczekiwać racjonalnego sposobu opodatkowania tego zjawiska - powiedział.

Na początku kwietnia Ministerstwo Finansów wydało komunikat, z którego wynikało, że handel kryptowalutami powinien podlegać zarówno podatkowi dochodowemu, jak i podatkowi od czynności cywilno-prawnych (PCC).

- W związku z obowiązkiem złożenia zeznania podatkowego za 2017 r., przypominamy, że w PIT należy wykazać również przychody ze sprzedaży lub zamiany kryptowalut, takich jak m.in. bitcoin, litecoin i ether. Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych przewiduje, że dochody uzyskane z tego tytułu podlegają opodatkowaniu na ogólnych zasadach. Sposób ich opodatkowania, wykazania we właściwym zeznaniu podatkowym zależą od źródła, w jakim dochody te zostały uzyskane oraz od formy opodatkowania wybranej przez podatnika prowadzącego pozarolniczą działalność gospodarczą - informował resort.

W innym miejscu tego komunikatu MF zaznaczyło też, że "umowa sprzedaży oraz zamiany kryptowaluty, stanowiącej prawo majątkowe, podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC)". "W przypadku umowy sprzedaży obowiązek zapłacenia tego podatku - w wysokości 1 proc. wartości rynkowej nabywanego prawa majątkowego zbywanej kryptowaluty - dotyczy kupującego. Przy umowie zamiany obowiązek zapłaty podatku - w wysokości 1 proc. wartości rynkowej prawa majątkowego, od którego przypada wyższy podatek - dotyczy solidarnie stron czynności" - informowało MF.

Kilka dni potem resort dodatkowo poinformował, że "na stronach Ministerstwa Finansów został przedstawiony aktualny stan dotyczący opodatkowania kryptowalut wynikający z aktualnie obowiązujących ustaw podatkowych". "Nie jest to jednak docelowy sposób opodatkowania tej sfery. Pracujemy nad zaproponowaniem innej bardziej dogodnej formy opodatkowania kryptowalut" - zapewniło MF.

Zdaniem szefa nadzwyczajnej sejmowej komisji ds. deregulacji Wojciecha Murdzka (PiS), "nie powinno się wiązać handlu kryptowalutami z podatkiem od czynności cywilno-prawnych".

Murdzek przekonywał, że jest kilka przeszkód, w by w ten sposób opodatkować obrót kryptowalutami.

- Przede wszystkim nie widzimy, kto jest po drugiej stronie transakcji, widzimy tylko kod. Trudno w tym przypadku mówić o transakcji cywilno-prawnej - powiedział poseł.

Poza tym, według niego, taki podatek mógłby być sprzeczny z definicją kryptowaluty, wprowadzoną przez ustawę o przeciwdziałaniu prania pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. W myśl tej definicji, przypomina Murdzek, kryptowaluty "są bliższe wartościom finansowym niż materialnym".

Istnieje też, w opinii posła PiS, przeszkoda praktyczna - komputerowych transakcji obrotu kryptowalutami generuje się czasem np. kilkaset dziennie, a przy opodatkowaniu PCC każdą z nich trzeba by opisać oddzielną deklaracją, co jest praktycznie niemożliwe.

- Opodatkowanie PCC jest niemożliwe w tym przypadku do wdrożenia i jestem przekonany, że Ministerstwo Finansów wycofa się z tego pomysłu - zaznaczył Murdzek.

Poseł przyznał, że istnieje potrzeba znalezienia przyjaznej formy podatku od dochodu z handlu kryptowalutami. - Nikt nie kwestionuje, że jak się zarobiło, trzeba zapłacić podatek - zaznaczył Murdzek. Jego zdaniem mógłby to być np. zwykły PIT-36, trzeba by jedynie przygotować odpowiednie oprzyrządowanie informatyczne do rozliczania tego podatku w przypadku kryptowalut.

- - - - -

Wczoraj informowaliśmy: Kryptowaluta w Polsce opodatkowana, czy nie?

Niedawna informacja Ministerstwa Finansów na temat skutków podatkowych obrotu kryptowalutami zelektryzowała fanów cyfrowego pieniądza. Wielu użytkowników obawia się, że - zgodnie z najnowszym obwieszczeniem - będzie musiało zapłacić bardzo wysokie podatki od czynności cywilnoprawnych za obrót bitcoinem i innymi kryptowalutami. Ministerstwo wskazało również na nowe warunki rozliczania tychże w podatku dochodowym. Czy jednak rzeczywiście stanowisko MF coś w tym zakresie zmienia?

Bitcoin a PCC i podatek dochodowy

Aby dobrze naświetlić temat, należałoby cofnąć się do 2014 roku i decyzji dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie. Była to jedyna interpretacja dotycząca opodatkowania zakupu kryptowalut podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC) i wskazująca na taką konieczność. W dodatku wydana została w czasie, gdy organy podatkowe skłaniały się raczej ku stanowisku, że sprzedaż bitcoinów podlega 23-proc. opodatkowaniu VAT.

Tę interpretację powtórzyło przed kilkoma dniami Ministerstwo Finansów. Podstawę opodatkowania w przypadku obrotu bitcoinem będzie stanowić wartość rynkowa transakcji, a stawka PCC wyniesie 1 proc. podstawy opodatkowania.

Ponadto MF odniosło się także do rozliczania przychodów z obrotu kryptowalutami i wskazało, że jest on generowany także w przypadku:

* sprzedaży kryptowaluty (zamiany kryptowaluty na walutę tradycyjną, np. złote (PLN), euro (EUR), dolara amerykańskiego (USD);

* zamiany kryptowaluty na inną kryptowalutę, na towar lub na usługę. Zamianę kryptowaluty należy traktować jako formę jej odpłatnego zbycia, analogicznie jak zamianę jakichkolwiek innych praw majątkowych, np. wierzytelności.

- Trudno jednoznacznie wskazać, czy Polska ma najbardziej opresyjne podejście do opodatkowania kryptowalut. Warto natomiast podkreślić, że są kraje, które dość preferencyjnie podchodzą do tego tematu. Warto tutaj wskazać chociażby Niemcy - gdzie, jeżeli ktoś zakupi kryptowaluty i sprzeda je dopiero po roku, jest zwolniony z opodatkowania - mówi Magda Sławińska-Rzemek, doradca podatkowy w firmie inFakt. - Ostatnio pojawiła się też informacja, że Białoruś zwalnia z opodatkowania obrót kryptowalutami do roku 2023. Ze względu na to, że w polskich ustawach podatkowych nie ma rozwiązań, które przystawałyby do tak innowacyjnych tematów jak obrót kryptowalutami, w temacie opodatkowania opieramy się przede wszystkim na interpretacjach. Jako takie, nie są one po pierwsze wiążące, a po drugie - jak widać w podejściu do tematu opodatkowania zamiany jednej kryptowaluty na drugą - organy podatkowe zmieniają swoje stanowiska nawet w obrębie jednego roku podatkowego.

Przy okazji należy podkreślić, że zakup kryptowalut traktowanych jako prawo majątkowe lub przedmiot prawa majątkowego będzie podlegał opodatkowaniu na terytorium Polski. Bez znaczenia będzie fakt, czy zakup odbył się na giełdzie z siedzibą w Polsce, czy w innym państwie.

Jak traktować stanowisko ministerstwa?

Eksperci z firmy inFakt wskazują jednak, że informacja opublikowana przez MF nie jest wiążąca ani dla podatnika, ani dla organów podatkowych. - Informacja nie jest wiążąca i ani podatnicy, ani urzędy skarbowe nie mają obowiązku stosowania zawartych tam informacji w praktyce - wyjaśnia Magda Sławińska-Rzemek. - Informacja ma za to na celu pokazać, jak organy skarbowe będą prawdopodobnie interpretować przepisy podatkowe dotyczące obrotu bitcoinem i innymi kryptowalutami. Nie ma również gwarancji, że w przyszłości stanowisko MF nie zmieni się po raz kolejny.

Jak więc podatnicy powinni traktować informację ministerstwa? - Na pewno warto mieć ją na uwadze - dodaje ekspert firmy inFakt. - Jednak w mojej opinii to stanowisko nie zmienia niczego, a zawarte w nim informacje pojawiały się już wcześniej w interpretacjach podatkowych. Podatnik, rozliczając obrót kryptowalutami, może zastosować się do wskazanej interpretacji, może również postąpić w sposób odmienny i nie rozliczać przychodu z wymiany jednej kryptowaluty na inną. Wówczas musi liczyć się z tym, że organ podatkowy zakwestionuje jego postępowanie. W najgorszym wypadku zapłaci wtedy zaległy podatek dochodowy z odsetkami za zwłokę.

Z drugiej strony podatnik może liczyć także na pomyślny obrót sprawy - po skardze na decyzję organu podatkowego, sąd administracyjny zajmie stanowisko, że wymiana kryptowaluty na inną nie stanowi przychodu. Ponadto podatnicy, którzy uzyskują przychód z obrotu bitcoinami na giełdzie, powinni wystąpić z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej w zakresie kursu kryptowalut, jaki należy zastosować przy obliczaniu przychodu, oraz na temat sposobu udokumentowania kosztów.

Interia, opr. KM

Pobierz za darmo program PIT 2017

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opodatkowanie | wiceminister finansów | Paweł Gruza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »