Zmiany w PIT-ach podpisane

Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Swoją szybką decyzję tłumaczył szczególną sytuacją gospodarczą kraju.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Swoją szybką decyzję tłumaczył szczególną sytuacją gospodarczą kraju.

Nowelizacja ustawy podatkowej zakłada m.in. wprowadzenie 20-procentowego podatku od zysków z lokat, zamrożenie na dwa lata progów podatkowych. Znikną niektóre ulgi.

Zamrożenie progów podatkowych oznacza, że z roku na rok coraz większa grupa podatników będzie "wpadać" w wyższe przedziały skali podatkowej, a więc coraz więcej osób będzie płacić podatki według stawek 30 i 40 proc. Z końcem roku stracimy prawie wszystkie dotychczasowe ulgi mieszkaniowo-budowlane - z wyjątkiem ulgi remontowej.

Zniknie ulga budowlana. Wraz z budowlaną znikną ulgi na zakup gruntu pod budowę oraz za oszczędzanie w kasie mieszkaniowej. W zamian za stare ulgi budowlane będziemy mieli jedną nową ulgę: na spłatę odsetek od kredytów mieszkaniowych. Obejmie ona wszystkie kredyty mieszkaniowe zaciągnięte od 1 stycznia 2002 roku. Nie będą z niej mogli skorzystać podatnicy, którzy wcześniej odliczali wydatki objęte ulgami: na zakup działki, budowlaną oraz za oszczędzanie w kasie mieszkaniowej. Ulga będzie miała limit - pozwoli odliczyć od dochodu odsetki od tej części kredytu, która nie przekracza równowartości 70 m kw. mieszkania. W przyszłym roku granicą ulgi będzie zapewne kwota około 170 tysięcy złotych. Zostaną ulgi: na zakup przyrządów i pomocy naukowych, programów komputerowych oraz wydawnictw fachowych bezpośrednio związanych z wykonywaną przez podatnika pracą, na studia, na dokształcanie i doskonalenie zawodowe. Nie będzie ulgi zdrowotnej - jej likwidację z końcem roku zapisano w ustawie podatkowej już rok temu.

Reklama

Rząd szacuje, że dzięki nowelizacji ustawy podatkowej budżet zarobi dodatkowo 4,3 mld złotych. Innym wsparciem dla budżetu, swoistą pożyczką, ma być 22-procentowy VAT na materiały i usługi budowlane. Wczoraj wyjaśniono ostatecznie: po zakończeniu inwestycji podatek ten będzie zwracany. Inwestorzy, spółdzielnie i developerzy otrzymywaliby tylko różnicę pomiędzy 22 a 7 procentową stawką. Przed podwyżką VAT-u uciekną tylko ci, którzy zakończą budowę w tym roku. O zwrot VAT-u będzie można występować do urzędu skarbowego dopiero po zakończeniu inwestycji, która nie może trwać dłużej niż trzy lata.

Specjaliści z branży budowlanej, z którymi rozmawiali nasi reporterzy mają wątpliwości, czy ostatnie decyzje rządu rzeczywiście zasilą budżet tak, jakby chcieli tego ministrowie. Ich zdaniem likwidacja ulgi budowlanej i 22-procentowy VAT na materiały i usługi budowlane spowodują, że szara strefa w budownictwie tylko się powiększy. Inwestorom, producentom materiałów budowlanych i firmom wykonującym usługi o wiele bardziej będzie opłacało się dokonywać "lewych" transakcji, z pominięciem fiskusa niż czekać pół roku na zwrot podatku VAT. Inwestor może na takiej nieudokumentowanej transakcji zaoszczędzić przy budowie domu nawet 30 procent swoich pieniędzy.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: PIT | budowlane | nowelizacja ustawy | ulgi | VAT | Aleksander Kwaśniewski | zakup
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »