Wojna celna trwa. Chiny pokazują wyniki. Nie takiego efektu oczekiwał Trump
Chiński eksport po wprowadzeniu amerykańskich ceł miał zostać wyraźnie ograniczony, jednak jak pisze Bloomberg, efekt jest wprost odwrotny. W ciągu miesiąca chiński eksport nie tylko nie spadł, ale także wyraźnie wzrósł wobec krajów innych niż USA.
W ciągu ostatniego miesiąca chiński eksport do USA spadł o 21 proc., jednak to wszystko jeśli chodzi o ograniczenia tego sektora. Całkowity ekspert z tego kraju urósł o ponad 8 proc.
W kwietniu 2025 roku, a więc w pierwszym miesiącu po amerykańskich cłach, całkowity eksport z Chin wzrósł o 8,1 proc., a to wynik znacznie przekraczający przewidywania ekonomistów. Ci zakładali, że w efekcie decyzji Donalda Trumpa wzrost ten może wynieść maksymalnie 2 proc.
Z kolei spadek importu do Chin o 0,2 proc. oznacza ostateczną nadwyżkę handlową rzędu 96 mld dolarów. Blooomerg zauważa, że jeszcze nie czas na szersze wnioski. Podkreśla, że to jedynie pierwsze szkody po drastycznych decyzjach Trumpa, a na realne wnioski przyjdzie czas najszybciej po majowych wynikach.
Już po miesiącu bardzo wyraźny jest efekt ceł na handel Chin ze Stanami Zjednoczonymi. Chiński eksport do USA spadł o 21 proc. rok do roku i o 17,6 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącu.
Jednocześnie rośnie handel Chin z Unią Europejską. W kwietniu eksport z Chin do UE wzrósł o 8 proc. Wyraźnie wyższa jest też sprzedaż chińskich towarów do dziesięciu innych krajów Azji Południowo-Wschodniej.
Analitycy cytowani przez Bloomerg podkreślają, że jeśli Stany Zjednoczone i Chiny nie dojdą do porozumienia, wkrótce wszyscy konsumenci i firmy odczują efekty załamania handlu między największymi gospodarkami świata.
Obie strony mają spotkać się w najbliższy weekend. Będą to pierwsze rozmowy obu krajów od czasu ogłoszenia ceł przez Donalda Trumpa. Firmy liczą na ostateczną rezygnację lub wyraźne obniżenie ceł zarówno ze strony USA, jak i Chin.
W ubiegłym roku handel wzajemny między USA i Chinami wart był 690 mld dolarów.