Bonów nie ma, a rząd unika wyjaśnień

Rząd uchyla się od odpowiedzi na pytanie, jak doszło do tajemniczego zniknięcia z pakietu antykryzysowego zwolnień podatkowych dla bonów towarowych - twierdzi "Dziennik". Pyta on, czy posłowie mogą pracować nad niejasnym projektem ustawy? Opozycja zaś domaga się, żeby rząd tłumaczył się z tego dzisiaj w Sejmie.

- To mi przypomina sytuację ze słowami "lub czasopisma" i aferą wokół ustawy medialnej - tak Wacław Martyniuk z SLD komentuje w gazecie sprawę znikających bonów. Co Sejm może zrobić z wewnętrznie sprzecznym projektem? Martyniuk uważa, że marszałek Sejmu powinien zwrócić się o pilne wyjaśnienia do kancelarii premiera. - Nie chcę niczego przesądzać, ale to sprawa do zbadania dla odpowiednich organów państwa, bo chodzi o gigantyczne pieniądze - mówi "Dziennikowi" poseł Lewicy.

Drogi wyjścia w Sejmie do naprawy projektu według Martyniuka są dwie. Rząd składa szybką autopoprawkę, albo przez swoją większość parlamentarną zmienia przepisy tak, by stały się spójne. Z kolei Stanisław Żelichowski z PSL twierdzi, że nad projektem w obecnej formie posłowie nie powinni debatować: "Najpierw na ten temat musi się wypowiedzieć biuro legislacyjne Sejmu".

Reklama

Znikające bony będą dziś gorącym tematem w Sejmie. Parlament zacznie się bowiem zajmować pakietem antykryzysowym. Aleksandra Natalli-Świat z PiS zapowiada, że posłowie z jej partii będą domagać się wyjaśnień od rządu, zanim ruszą prace nad nowelizacją.

O tym więcej na łamach piątkowego "Dziennika".

PAP/Dziennik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »