Czterodniowy tydzień pracy? To coraz bardziej realne
Już 68 proc. pracowników jest zdania, że skrócenie tygodnia pracy do czterech dni wpłynęłoby pozytywnie na ich zdrowie - wynika z badania Personnel Service. Jednak aby wprowadzić krótszy czas pracy, trzeba zwiększyć wydajność. Jak wskazują eksperci Abile, w tym wyzwaniu pomoże optymalizacja procesów w firmie wprowadzona za pomocą botów, czyli RPA (robotic process automation - zrobotyzowana automatyzacja procesów).
Od 1 stycznia 2022 roku wypalenie zawodowe będzie uznawane za jednostkę chorobową na podstawie Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób WHO. To oznacza, że lekarze będą mogli wystawiać zwolnienia z pracy z tego powodu.
Tymczasem doświadczenia pierwszych firm wprowadzających czterodniowy tydzień pracy pokazują, że takie rozwiązanie może zmniejszyć stres w pracy. Jak jednak zmieścić tę samą liczbę obowiązków w krótszym czasie?
Rozwiązaniem na optymalizację procesów w firmie może być skorzystanie z najnowszych, technologicznych rozwiązań.
- Przed wdrożeniem RPA analizujemy procesy zachodzące w danej firmie. Dzięki temu dowiadujemy się, co w danym zadaniu jest nieoptymalne oraz jak automatyzacja może je usprawnić. Przykładowo, zwykle w dziale księgowości pracuje kilkanaście osób, które muszą wykonywać żmudną pracę polegającą na przepisywaniu danych pomiędzy różnymi systemami. I zdarza się, że tym osobom trudno jest się z tym zadaniem wyrobić, nawet przy założeniu 40 godzin pracy tygodniowo. Czy jest więc możliwe skrócenie ich czasu pracy do czterech dni? Jeśli w tym procesie zastąpią ich roboty, a pracownicy będą mogli zająć się w tym czasie innymi zadaniami, to może być realne - ocenia Mariusz Gołębiewski, wiceprezes Abile Consulting.
Jak wskazuje ekspert, nawet jeśli firma zdecyduje się przetestować czterodniowy tydzień pracy, "zatrudnione" w niej roboty mogą zajmować się pracą nawet w czasie nieobecności pracowników.
- Robot może pracować bez wytchnienia, a liczba dni wolnych w tygodniu nie wpływa na jego efektywność. To kluczowa przewaga automatyzacji. Co nie zmienia faktu, że nie zastąpi ona w pełni pracowników, dalej będziemy ich potrzebować, szczególnie przy bardziej zaawansowanych zadaniach - dodaje Gołębiewski.
RPA może więc nie tylko przyśpieszyć działalność przedsiębiorstwa, ale również wpłynąć pozytywnie na pracowników, zmniejszając ryzyko wypalenia zawodowego. Według najnowszego badania Saleforce przeprowadzonego w USA, dzięki automatyzacji 89 proc. zatrudnionych jest bardziej zadowolonych ze swojej pracy, a 91 proc. z nich twierdzi, że automatyzacja pozwala im zaoszczędzić czas i zapewnia lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami