Dziwaczne zachowania kandydatów podczas rekrutacji

Wielu kandydatów chce wyróżnić się na spotkaniu rekrutacyjnym
Wielu kandydatów chce wyróżnić się na spotkaniu rekrutacyjnym© Panthermedia
  • Kandydat na wstępie zaproponował przejście na ty.
  • Kandydat usiadł tak blisko, że ocierał się kolanami o osobę rekrutującą.
  • Kandydat na zwrócenie uwagi na to, że żuje gumę odpowiedział: "mi to nie przeszkadza".
  • Kandydat na koniec rozmowy zaproponował "wyskoczenie na wódkę".
  • Kandydat na zwrócenie uwagi na żucie gumy odpowiedział: "ale o co chodzi, przecież nie mlaszczę" .
  • Kandydat wszedł do pokoju i zaczął wyśpiewywać swoje kompetencje basem.
  • Kandydat łamaną angielszczyzną odpowiadał na pytania osoby rekrutującej przez około godzinę. Wydawało się, że język jest mu w wystarczającym stopniu znany. Po zakończeniu spotkania, poprosił o wyjaśnienie o czym w zasadzie rozmawiali.
  • Kandydat przyszedł na spotkanie w krawacie w kaczory Donaldy.
  • Kandydat na pytanie co wie o firmie pomylił się i pięknie opowiedział o konkurencji.
  • Kandydat do CV dołączył zdjęcie zrobione na sedesie.
  • Na wieść o odrzuceniu kandydatury kandydat odgrażał się specjaliście ds. rekrutacji tym, że go zniszczy.
  • Kandydat stwierdził, że na pytania dotyczące merytoryki nie będzie odpowiadał, bo miał wzorowe wyniki na studiach.
  • Kandydatka na wieść o teście językowym uciekła z rozmowy rekrutacyjnej porzucając płaszcz, który został odebrany następnego dnia przez rodziców kandydatki.
  • Kandydat "napadł" na ulicy rekrutera wykrzykując, że nie rozumie, dlaczego nie dostał pracy.
  • Kandydat wydzielał taki zapach, jakby właśnie opuścił śmietnik.
  • Kandydat w rubrykę hobby w CV wpisał whisky. Po przyjściu na rozmowę kwalifikacyjną powiedział "Dzień dobry. Nie jestem alkoholikiem".
  • Na zakończenie rozmowy kandydat wręczył osobie rekrutującej cukierek.
  • Kandydat wszedł na spotkanie nie znając do końca obowiązków i od razu zapytał: "jaką gażę proponujecie? Bo mam jeszcze inne propozycje".
  • Kandydat przyszedł na spotkanie dzień wcześniej upierając się, że to osoba rekrutująca się pomyliła. Po przedstawieniu wydruku e-maila potwierdzającego spotkanie z właściwą datą zaczął wyzywać rekrutera od oszustów.
  • Kandydatka przyszła na rozmowę z mężem i chciała by uczestniczył w rozmowie kwalifikacyjnej.
  • Kandydat po rozmowie wręczył osobie rekrutującej numer telefonu do swojej "przystojnej córki".
  • Kandydat zaproponował rekruterowi usługi seksualne swojej koleżanki w zamian za pracę.
  • Kandydatka (studentka) zapytana o to, z jakiego tematu będzie pisać pracę magisterką, odpowiada "nie wiem, zleciłam to przez internet".
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?