Firmy bardziej chętne dawać podwyżki. Ale w mniejszej skali
Udział firm prognozujących podniesienie płac w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wyraźnie wzrósł (do 75 proc.) osiągając jedną z najwyższych notowanych dotąd wartości - podano w najnowszej wersji raportu NBP "Szybki Monitoring". Jednocześnie sektor prywatny odczuwa słaby popyt na swoje produktu i usługi, co ma wpływ na ograniczenie podwyżek swoich cen.
Jak wynika z badania Narodowego Banku Polskiego, które ocenia sytuację ekonomiczną sektora przedsiębiorstw niefinansowanych, tj. prywatnych, udział firm, które prognozują podniesienie płac pracowników w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wyraźnie wzrósł - do 75 proc. w II kw., z 72 proc. odnotowanych w na początku 2023 roku.
Choć pomimo wzrostu odsetka firm planujących przyznać podwyżki, tak pracownicy nie będą w pełni zadowoleni. W omawianym czasie bowiem spadła średnia wysokość planowanych wzrostów pensji do 6,7 proc. z odnotowanych kwartał wcześniej 7,8 proc. Natomiast mediana deklarowanych podwyżek spadła do 5 proc. z 7 proc. z początku roku.
"Także w perspektywie rocznej skala prognozowanych podwyżek była mniejsza niż przed kwartałem: jej średnia wartość obniżyła się do 8,4 proc. (z 8,8 proc.), a mediana rozkładu do 8,0 proc. (z 8,9 proc.)" - napisano w badaniu NBP.
Z badania NBP wynika, że udział firm prognozujących podwyżki wynagrodzeń w horyzoncie kolejnych trzech miesięcy nie zmienił się istotnie wobec poprzedniego kwartału (43,6 proc. wobec 44,0 proc. s.a.) i był wyraźnie wyższy od wieloletniej średniej (27,1 proc.).
Jednocześnie plany dotyczące zmian wynagrodzeń były zróżnicowane między przedsiębiorstwami: firm prognozujących podwyżki ubyło wśród średnich firm, a w przekroju branżowym - w przetwórstwie przemysłowym, handlu i górnictwie. Natomiast udział przedsiębiorstw przewidujących podwyżki wzrósł w największym stopniu w budownictwie.
W omawianym badaniu wskazano również, że przedsiębiorstwa zwróciły uwagę "na narastanie trudności z przenoszeniem wzrostu kosztów produkcji na ceny oferowanych produktów i usług". Wpływ ma na to zauważalny niższy popyt wśród konsumentów.
NBP tłumaczy, że ponad połowa ponad połowa ankietowanych przedsiębiorstw (52 proc.) spodziewa się dużych trudności w tym obszarze (wobec 49 proc. w poprzednim raporcie).
"Przedsiębiorstwa oczekują w III kw. niewielkiego spadku zapotrzebowania na towary i usługi, związanego z prognozowanym ograniczeniem popytu krajowego przy osłabionym wzroście popytu zagranicznego. [...] Z kolei w perspektywie rocznej przedsiębiorstwa oczekują stabilizacji popytu, przy relatywnie szybkim wzroście popytu zagranicznego. Chociaż prognozy roczne popytu są wyraźnie zróżnicowane branżowo, to żadna branża nie formułuje silnie negatywnych prognoz" - napisano w raporcie NBP.