Firmy skarżą się na pokolenie Z. Jedną rzecz szefowie wytykają im najczęściej

ManpowerGroup opublikowało raport dotyczący tego, jak pokolenie Z radzi sobie na rynku pracy. Z badań przywołanych przez agencję pracy wynika, że młodzi ludzie mają problem m.in. z rozmowami o pracę, ale to na coś innego szefowie "zetek" skarżą się najczęściej. Chodzi o etykę pracy.

W publikacji ManpowerGroup "Przyszłość pokolenia Z w rękach pracodawców" eksperci zwrócili uwagę, że według badania Intelligent.com, 40 proc. liderów na świecie uważa, iż absolwenci szkół wyższych wchodzący właśnie na rynek pracy nie są do tego odpowiednio przygotowani. 

Z kolei 88 proc. z nich stwierdziło, że z każdym rokiem ten problem "coraz bardziej zyskuje na znaczeniu", a globalnie 70 proc. menadżerów wskazało na słabą etykę pracy jako główny powód nieprzygotowania nowych absolwentów.

Pokolenie Z podzieli los millenialsów?

W opracowaniu wskazano też, że według Światowego Forum Ekonomicznego, do 2030 r. pokolenie Z (osoby urodzone między 1995 a 2010 r.-PAP) będzie stanowić około jedną trzecią globalnego rynku pracy. Zdaniem ekspertów wiele wskazuje na to, że zetki może spotkać podobny los jak millenialsów, czyli urodzonych w latach 1980-1995, którzy doświadczyli opóźnionego startu kariery zawodowej ze względu na zawirowania gospodarcze w czasie światowego kryzysu finansowego w 2008 roku. 

Reklama

Początki pracy zetek to również czas dużych wyzwań globalnych jak pandemia Covid, konflikty zbrojne i wojny, transformacja cyfrowa oraz automatyzacja. Dłuższe okresy bezrobocia powodują, że grupa ta "nieco" traci na wykształceniu oraz rozwoju osobistym. Zdaniem ekspertów za pięć lat skutki tych zjawisk mogą być widoczne w obszarze awansów, zarobków czy realizacji zawodowych marzeń.

Pracodawcy nie radzą sobie ze zmianą pokoleniową

Jak zauważono, mocnym trendem rynku pracy także w 2025 roku będzie zmiana pokoleniowa, która generuje u pracodawców szereg wyzwań. "Część z pracodawców nie dostrzega tej zmiany, co najczęściej kończy się trudnościami w komunikacji, brakiem współpracy oraz powiększającą się frustracją poszczególnych grup pracowników" - stwierdził ekspert rynku pracy w Talent Solutions ManpowerGroup Piotr Zygmunt. W jego opinii to często prowadzi to pogorszenia osiągnięć teamów, co szybko i dość wyraźnie przekłada się na rezultaty pracy całych organizacji.

"Zetki" mają problem z dobrą prezencją podczas rozmów o pracę

Zaznaczono, że liderzy dostrzegają potrzebę wsparcia przedstawicieli pokolenia Z już na etapie rekrutacji. Eksperci powołali się też na badanie iHire przeprowadzone w USA, zgodnie z którym 58 proc. pracodawców stwierdziło, że najmłodsi kandydaci muszą poprawić swoje umiejętności prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, a 57 proc. uważa, że powinni oni lepiej komunikować się z menedżerami HR.

"Często młodzi kandydaci nie potrafią precyzyjnie opowiedzieć o swoich doświadczeniach, osiągnięciach czy motywacjach, co utrudnia ocenę ich potencjału" - uważa ekspertka rynku pracy, manager zespołu zatrudnienia stałego w Manpower Anna Tietianiec, podkreśliła, że powinni oni więc przeanalizować wymagania stanowiska oraz przemyśleć odpowiedzi na kluczowe pytania, jak "dlaczego chcesz pracować w naszej firmie? Jakie są twoje największe sukcesy zawodowe?". Jak dodała, podczas rekrutacji należy się wystrzegać nadmiernej pewności siebie, a także zbyt wygórowanych oczekiwań, niewspółmiernych do tego, co możemy wnieść do organizacji. "Pamiętajmy również o odpowiednim języku wypowiedzi, stroju i etykiecie biznesowej" - podkreśliła ekspertka HR. 

W raporcie zauważono też, że dla przedstawicieli GenZ sama praca jest tylko jednym z elementów codziennego życia, a nie jego istotą. "Zdają sobie sprawę z tego, że za rogiem czekają inne, być może ciekawsze możliwości rozwoju" - dodał Zygmunt.

Pokolenie Z jest otwarte na szkolenia i zdobywanie nowych umiejętności w pracy

Eksperci przytoczyli wyniki globalnego badania Indeed, które wykazało, że 45 proc. przedstawicieli generacji Z jest otwartych na podejmowanie niewielkich dodatkowych projektów lub małych zleceń w celu poszerzenia swojego portfolio oraz zdobycia nowych doświadczeń zawodowych. W tym samym badaniu 42 proc. respondentów stwierdziło, że szkolenie w miejscu pracy jest najlepszą opcją rozwoju zawodowego. Z tego, jak ważne jest przekwalifikowywanie się talentów pokolenia Z oraz podnoszenie ich umiejętności, zdają sobie również sprawę organizacje - według ManpowerGroup jest to globalnym priorytetem dla 28 proc. pracodawców.

Badanie Deloitte przeprowadzone na grupie przedstawicieli Gen Z i millenialsów pokazało natomiast, że 6 na 10 przedstawicieli pokolenia Z na świecie uważa, że powszechność wykorzystania AI skłoni ich do poszukiwania możliwości pracy, które są mniej podatne na automatyzację, takich jak wyspecjalizowane stanowiska lub praca fizyczna.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pokolenie Z | praca | HR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »