Gigantyczne wydatki w urzędach. Rośnie zatrudnienie
O ponad 100 proc. wzrosły wydatki w łódzkim Urzędzie Wojewódzkim w roku 2022 w stosunku do wydatków z 2015 r. - ustaliła "Rzeczpospolita". Wydatki i zatrudnienie rosną we wszystkich urzędach wojewódzkich, a wiceszef resortu spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker tłumaczy, że wzrosty wynikają m.in. z dodatkowych obowiązków administracyjnych, które wymogła pandemia i wojna na Ukrainie.
W urzędach wojewódzkich, które podlegają premierowi, za rządów PiS drastycznie wzrosły wydatki i zatrudnienie - informuje w piątek "Rzeczpospolita".
Zgodnie z ustaleniami dziennika, o ponad 100 proc. wzrosły wydatki w łódzkim Urzędzie Wojewódzkim w roku 2022 w stosunku do wydatków z 2015 r. - To jeden z licznych przypadków gigantycznych wzrostów wydatków w UW za rządów PiS, do których dotarła "Rzeczpospolita" - czytamy. Według gazety, siedem lat temu w łódzkiej jednostce organizacyjnej wydatki wynosiły 53,46 mln zł, a w minionym roku było to już 113,39 mln zł.
Podobnie - zdaniem dziennika - jest w kujawsko-pomorskim, gdzie przed rządami PiS wydatki w UW wynosiły 50,42 mln zł, a w 2022 r. aż 102,33 mln zł. Według gazety, wydatki w dolnośląskim UW wzrosły w czasach obecnej władzy z 10,50 mln zł do 28,51 mln zł, w opolskim urzędzie wzrosły z 27,47 mln w 2015 roku do 54,20 mln w 2022 r., a w podlaskim z 34,11 mln zł siedem lat temu do 69,70 mln zł w roku ubiegłym.
"Wzrosty odnotowano we wszystkich urzędach wojewódzkich. Bardzo wzrosła również liczba etatów w UW. Z ponad 755 w 2015 r. do 978 w 2022 r. wzrosła liczba etatów w łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. W kujawsko-pomorskim to 618 sprzed rządów PiS do 772 w roku ubiegłym. Lubuski urząd zatrudniał mniej, ale też był widoczny wzrost - z 424 osób w 2015 r. do 525 w 2022 r. Nieznaczne przyrosty są w opolskiej jednostce, bo z 420 miejsc pracy siedem lat temu zrobiło się w 2022 roku 472. Wzrosty są wszędzie (lubelskie - 772 do 954; dolnośląskie - 815 do 1003; podkarpackie - 692 do 824; podlaskie - 540 do 633 itd.)" - pisze "Rzeczpospolita".
Cytowany w artykule Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, tłumaczy, że do skoków zatrudnienia i wzrostu wynagrodzeń doszło w urzędach dlatego, że do 2018 r. nie było tam podwyżek, specjaliści uciekali do lepiej płatnych prac, a wzrosty wynikają też z dodatkowych obowiązków administracyjnych, które wymogła pandemia i wojna na Ukrainie.
- Ze względu na zwiększenie obciążenia zadaniami zwiększone zostało zatrudnienie od 2018 roku o blisko 466 etatów, z przeznaczeniem na prowadzenie spraw związanych z legalizacją pobytu i zatrudnienia cudzoziemców - powiedział Szefernaker.
Zobacz także: