Hiszpanom brakuje rąk do pracy. Wakaty obciążają PKB

W Hiszpanii ​​82 proc. przedsiębiorstw nie znajduje wykwalifikowanej kadry, a 70 proc. ma problemy ze znalezieniem pracowników - informuje w opublikowanym raporcie „Wyzwania związane z wolnymi miejscami pracy w Hiszpanii” Cepyme, stowarzyszenie małych i średnich firm. Autorzy raportu obliczyli, że na hiszpańskim rynku jest teraz 150 tys. wakatów, najwięcej odkąd są prowadzone statystyki.

Liczba wakatów odpowiada 1 proc. pracowników, to najwyższy wynik w historii rynku pracy - informuje stowarzyszenie małych i średnich firm. “Gdyby nie stagnacja produktywności w ostatnich dziesięcioleciach, PKB mógłby być o około 115 miliardów euro większy niż obecnie” - dowiadujemy się z raportu.

Hiszpania się starzeje

Okazuje się, że największe problemy z obsadą etatów mają firmy średniej wielkości, które zatrudniają od 50 do 249 pracowników. Zdaniem autorów raportu, pierwszą przyczyną braku pracowników jest starzenie się społeczeństwa. Między rokiem 2008, czyli początkiem kryzysu finansowego, a rokiem 2023 średni wiek osób pracujących wzrósł o cztery lata, średnio do 43,7 lat. W tym czasie odsetek urodzeń osiągnął najniższy poziom w historii kraju. Przez to - wskazują autorzy badania - liczba najmłodszych pracowników na rynku pracy, mających od 16 do 24 lat, zmniejszyła się o 10 proc., czyli o blisko 500 tys. osób.

Reklama

Problem jest na tyle poważny - informuje Cepyme - że wiele firm jest zmuszonych do ograniczenia produkcji albo nawet zakończenia działalności, ponieważ wraz z odejściem pracowników na emeryturę, nie ma ich kto zastąpić. „Koncentracja ludności w dużych miastach, które oferują młodym ludziom większe możliwości i zasoby, postawiła wiele regionów w sytuacji faktycznego wyludnienia” – czytamy w raporcie pracodawcy.

Młodych z rynku pracy ubywa

Do tego trzeba doliczyć spadek liczby młodych ludzi na rynku pracy. Od 2003 r. ubyło ich około 760 tysięcy. Przyczyną zjawiska jest brak koordynacji między systemami szkolenia a potrzebami produkcji, a także wzrost liczby osób nieaktywnych zawodowo, którzy nie szukają pracy. Kolejny problem są kierunki na studiach wyższych. Zbyt mało absolwentów kończy technologie i innowacje, również nauki ścisłe - matematykę, inżynierię i informatykę. “Brakuje umiejętności, także w dziedzinie cyfrowej, co może zaszkodzić transformacji hiszpańskich firm i podważyć ich konkurencyjność” – ostrzegają autorzy raportu.

Obecnie liczba bezrobotnych wynosi w Hiszpanii 2 mln 762 tys. osób, co stanowi 11,6 proc. populacji aktywnej zawodowo. Ze względu na dysproporcje między potrzebami rynku a wykształceniem, pracę znajduje tylko 5 proc. zainteresowanych. Eksperci Cepyme twierdzą, że brak pracowników jest jedną z głównych przyczyn stagnacji produktywności w kraju. Uważają, że gdyby po pandemii COVID-19 wydajność nadal rosła w tempie z lat 1989–2019, to „roczny PKB Hiszpanii mógłby być obecnie o około 115 miliardów euro wyższy niż obecnie”.

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hiszpania | rynek pracy | wakaty | brakuje pracowników
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »