Jak informuje Reuters, serwis LinkedIn zapowiedział na początku tygodnia redukcję 668 etatów. Zmniejszenie zatrudnienia ma objąć specjalistów pracujących w takich działach jak: zespoły inżynierów, ekspertów od finansów czy dział kadr. Powodem stojącym za decyzją firmy ma być spowolnienie wzrostu przychodów.
LinkedIn zarabia mniej, bo firmy nie zatrudniają nowych pracowników
Agencja wskazuje, że czwarty kwartał roku obrotowego 2023 przyniósł wzrost przychodów serwisu o 5 proc. w relacji rocznej, wobec 10 proc. uzyskanych kwartał wcześniej. LinkedIn zarabia dzięki sprzedaży reklam oraz z otrzymywanych opłat od subskrybentów, którzy zajmują się rekrutacją nowych pracowników za pośrednictwem platformy.
Wolniejszy wzrost przychodów wynika z ogólnego spowolnienia zatrudnienia na wielu rynkach na świecie. W świetle podwyższonej inflacji i utrzymujących się na wysokim poziomie stóp procentowych firmy dokonują także przeglądu wydatków i ograniczają przekazywane środki na m.in. reklamę. To jednak nie oznacza, że nie przybywa nowych użytkowników serwisu, bo grupa licząca już blisko 950 mln osób stale rośnie.
Październikowe zwolnienia oznaczają redukcję 3 proc. z blisko 20 tys. pracowników, jakich zatrudnia medium społecznościowe. Jednocześnie będzie to druga tego typu decyzja w tym roku. W maju LinkedIn zwolnił 716 osób, pracujących na stanowiskach w działach sprzedaży czy operacji i wsparcia. Wówczas motywował swoje działanie chęcią "usprawnienia procesów" wewnątrz firmy.
Jak zauważa Reuters, w 2023 r. zwolnienia grupowe wśród firm z sektora nowych technologii są zdecydowanie wyższe niż rok wcześniej. Według obliczeń firmy zajmującej się pośrednictwem w zatrudnieniu - Challenger, Gray & Christmas - pierwsze półrocze trwającego roku przyniosło redukcję ponad 140 tys. etatów, natomiast w analogicznym okresie w 2022 pracę w sektorze straciło 6 tys. pracowników.
