Nie tylko w IT można solidnie zarobić. W cenie konkretna grupa pracowników
W budownictwie w dalszym ciągu można dobrze zarobić - pensje sięgają nawet tych wśród pracowników z sektora IT. I choć branża budownictwa doświadcza stabilizacji po okresie dynamicznego rozwoju, to w dalszym ciągu zapotrzebowanie na utalentowanych pracowników utrzymuje się na wysokim poziomie. Na szczególnie dobre zarobki mogą liczyć budowniczy posiadający rzadko spotykane umiejętności. Zarobki w branży sięgają nawet 45 tys. zł, ale nie wszyscy mogą na tyle liczyć.
W 2023 roku sektor budownictwa i nieruchomości wyhamował - podają autorzy "Raportu płacowego 2024" Hays Poland. Wśród przyczyn znalazły się m.in. spowolnienie gospodarcze, wysoka inflacja, skok cen materiałów budowlanych oraz surowców i energii, a także niepewność związana z sytuacją geopolityczną - zwłaszcza za naszą wschodnią granicą.
W związku z niepewną sytuacją w branży wzrost wynagrodzeń w ostatnich latach nieco wyhamował - oscylując wokół poziomu 5-10 proc. Jak czytamy w opublikowanym raporcie, należy spodziewać się, że 2024 rok przyniesie zatem dalszą stabilizację płac oraz trend dopasowania oczekiwań finansowych kandydatów do budżetów pracodawców.
W cenie jednak nadal pozostają eksperci, którzy posiadają trudne do pozyskania kompetencje. - Wyzwaniem dla pracodawców pozostaje pozyskiwanie kandydatów o określonym doświadczeniu oraz poszukiwanych na rynku kompetencjach - mówi Karolina Białowarczuk, Business Manager, cytowana w raporcie Hays Poland.
- Trudności przysparzają w szczególności rekrutacje skierowane do ekspertów posiadających niszowe umiejętności lub dotyczące jeszcze mało popularnych na rynku stanowisk. Zainteresowanie takich kandydatów jest trudne i wymaga opracowania prawdziwie konkurencyjnej oferty - dodaje ekspertka.
W obszarze budownictwa i projektowania utrzymuje się zapotrzebowanie na specjalistów z doświadczeniem w zakresie instalacji elektrycznych i HVAC (branża inżynierii sanitarnej zajmująca się ogrzewaniem (heating), wentylacją (ventilation), klimatyzacją (air conditioning) - red.). "Na rynku szczególnie odczuwalny jest niedobór inżynierów z wykształceniem i doświadczeniem w obszarze instalacji elektrycznych, zarówno po stronie projektowej, jak i nadzoru na budowie" - czytamy w raporcie.
Na najwyższe wynagrodzenie w budownictwie - według raportu - mogą liczyć dyrektorzy kontraktu z zakresu infrastruktury. Ich miesięczne pensje wahają się od 28 tys. do nawet 45 tys. zł.
Nieco mniej mogą zarobić dyrektorzy techniczni (kubatura) - od 22 do 25 tys. zł. Kierownik projektu z doświadczeniem zarobi w granicach 15-30 tys. zł, a kierownik budowy z zakresu budownictwa czy infrastruktury do 20 tys. zł. Pensje kierowników robót wahają się od 9 do 14 tys. zł, a inżynierów budów od 6 do 9 tys. zł. - wynika z raportu Hays Poland.
- Polska wciąż przyciąga nowe inwestycje, również te związane z budownictwem. Inwestorzy dostrzegają dogodne umiejscowienie kraju na mapie Europy oraz nadal atrakcyjne koszty prowadzenia działalności. Wiele firm oczekuje środków z KPO, planując uruchomienie nowych kontraktów w ciągu najbliższych dwóch lat. Jeśli dojdzie to do skutku, to należy oczekiwać wzrostu popytu na kadrę techniczną, szczególnie w obszarze infrastruktury - komentuje Angelika Ziąbska, Senior Consultant.