- To jest kwota bardzo bliska tej, która na rynku już odbierana jest jako płaca minimalna. Wiele dużych sieci, jak Burger King czy McDonald's jest dzisiaj na poziomie płacy minimalnej. 7,5-7,7 euro to niemal tyle samo, co wysokość wprowadzanej płacy minimalnej. Regulacja nie będzie mieć więc dużego wpływu na rozmieszczenie sił w Niemczech - twierdzi Bernhard Matussek, dyrektor zarządzający Kienbaum Polska.Zgodnie z ustawą, nad którą trwają prace, wprowadzenie płacy minimalnej od 2015 roku nie obejmie między innymi młodocianych, pracowników sezonowych, stażystów i taksówkarzy. Ominie także osoby, które przed podjęciem nowego zatrudnienia były dotknięte długotrwałym bezrobociem.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Wszystkie te grupy na regulacji nie skorzystają. Poza jej działaniem znajdą się więc szczególnie imigranci, również z Polski, którzy przyjeżdżają do Niemiec do prowadzenia taksówek lub pomocy przy zbiorach. Sezonowe prace w rolnictwie podejmuje w Niemczech co roku nawet do 300 tysięcy osób, wśród nich wielu Polaków. Minimalna płaca będzie obowiązywać bez wyjątku od początku 2017 roku.
Bernhard Matussek zauważa, że Niemcy borykają się z problemem imigrantów z innych krajów Unii, szczególnie z Rumunii czy Bułgarii, którzy często zasilają szeregi bezrobotnych, bo nie mają odpowiedniego wykształcenia. W Niemczech brakuje natomiast wysoko wykwalifikowanych pracowników.
- Z drugiej strony wiem, że absolwenci szkół wyższych, również Polacy, jeśli szukają pracy w Niemczech i znają język niemiecki, to bardzo szybko i bez problemu dostają się na rynek pracy. Otrzymują adekwatne do wykształcenia stanowiska pracy wraz z uposażeniem porównywalnym z poziomem rynkowym - dodaje.
Nowe regulacje wejdą w życie od 2015 roku. Niemcy będą 22. państwem członkowskim Unii Europejskiej, które wprowadza płacę minimalną. Jak wynika z raportu Instytutu Badań Gospodarczych i Społecznych (WSI) Fundacji im. Hansa-Böcklera, najwyższe minimalne wynagrodzenie otrzymują pracownicy zatrudnieni w państwach Beneluksu i we Francji. Najwięcej w Luksemburgu, następnie we Francji, w Belgii i Holandii.
Polska znajduje się na 13. miejscu wśród 21 państw. Za tydzień Szwajcarzy zadecydują w referendum, czy chcą podniesienia płacy minimalnej do 22 franków (ok. 75 zł) za godzinę. Jeśli powiedzą "tak", to oni wskoczą na czoło rankingu. Z kolei najniższe minimum płacowe obowiązuje w Bułgarii i Rumunii. Odpowiednio jest to 45 proc. i 49 proc. polskiego najniższego wynagrodzenia, które od 1 stycznia 2014 roku wynosi 1680 zł brutto.
Płaca minimalna była głównym hasłem wyborczym Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), tworzącej wraz z partiami chadeckimi CDU i CSU od grudnia 2013 roku koalicyjny rząd Angeli Merkel.