Obuwniczy gigant zaciska pasa. Zapowiada drugie zwolnienia w ciągu roku

Brytyjskie przedsiębiorstwo obuwnicze Clarks ponownie znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. W obliczu rosnących kosztów i osłabionego popytu firma zdecydowała się przeprowadzić redukcję zatrudnienia. Zgodnie z medialnymi doniesieniami, pracę może stracić nawet 150 pracowników biurowych. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku z pracą w popularnej firmie obuwniczej pożegnało się ponad 100 osób.

Brytyjska firma zajmująca się produkcją butów poinformowała w listopadzie ubiegłego roku o tym, że mając na uwadze konieczność obniżenia kosztów produkcji i "zapewnienia długoterminowego rozwoju przedsiębiorstwa", przeprowadzi redukcję etatów. Z pracą pożegnały się wówczas 103 osoby. Teraz okazuje się, że to nie koniec zwolnień

Clarks zapowiada kolejne zwolnienia. Gigant z branży obuwniczej wskazuje na słabszą sprzedaż

Jak donosi Drapers, gigant z branży obuwniczej rozważa przeprowadzenie kolejnych cięć etatów. Tym razem miałoby to oznaczać utratę pracy dla 150 osób zatrudnionych w globalnych biurach firmy. Z medialnych doniesień wynika, że zwolnienia mogą objąć pracowników zatrudnionych m.in. w brytyjskiej siedzibie detalisty w Somerset oraz amerykańskiej siedzibie w Massachusetts.

Reklama

Wpływ na podjęcie takiej decyzji miała sytuacja finansowa giganta. W ubiegłym roku Clarks odnotował stratę w wysokości 39,8 mln funtów, w porównaniu z zyskiem wynoszącym 35,9 mln funtów w 2022 roku. Zdaniem przedsiębiorstwa na pogorszenie wyników wpływ miały m.in. słaby popyt oraz nadmierne zapasy u partnerów hurtowych

"Połączenie powyższych czynników spowodowało stratę po wynikach podatkowych niższych od oczekiwań docelowych i poziomów z zeszłego roku. Otoczenie biznesowe i handlowe na koniec 2023 r. cechuje ciągła niepewność i względny pesymizm, szczególnie w półkuli zachodniej" - czytamy w oświadczeniu firmy, którego treść przytacza Drapers. 

Jak donosi portal, opisanym wyżej zwolnieniom towarzyszą odejścia kadry zarządzającej. W kwietniu z firmy odszedł dyrektor generalny Jonathan Ram. Niedługo jego śladami podążył dyrektor zarządzający Clarks na Wielką Brytanię i Irlandię Bob Neville oraz dyrektor ds. produktu Victoria Jones. 

Obecnie firma jest zarządzana przez radę dyrektorów pod przewodnictwem Colina Li. Utworzyli oni tymczasowy komitet wykonawczy. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zwolenienia | zatrudnienie | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »