Polacy skarżą się na firmy, w których pracują. Dominują dwa zarzuty
Firmy skarżą się na niedobór młodych pracowników oraz to, że są oni nieprzygotowani do pełnienia swoich ról - wynika z badania Deloitte. W raporcie "2025 Global Human Capital Trends" wskazano również, dlaczego Polacy składają wypowiedzenia. Dominują dwa powody.
Deloitte zauważa w swojej publikacji, że obecnie rynek pracy mierzy się z dwoma głównymi wyzwaniami: deficytem doświadczonych pracowników oraz wzrostem liczby osób decydujących się na zmianę pracy. "Firmy poszukują wykwalifikowanych specjalistów, podczas gdy wielu kandydatom brakuje praktycznych umiejętności" - podają autorzy raportu.
Zgodnie z wynikami badania, niedobór młodych pracowników dotyka 70 proc. badanych przedsiębiorstw, a dla 40 proc. z nich sytuacja ta staje się coraz bardziej dokuczliwa. Jednocześnie 66 proc. badanych menedżerów przyznało, że nowo zatrudnieni pracownicy często nie są w pełni przygotowani do pełnienia swoich ról.
Czytaj także: Wydają więcej niż mają i czekają ich problemy z pracą. Niepokojący raport o pokoleniu Z
Badanie wykazało również, że 73 proc. pracodawców i 72 proc. pracowników dostrzega "pilną potrzebę" większego zaangażowania się przez firmy w rozwój młodych pracowników. "Eksperci podkreślają, że organizacje muszą dostosować swoje strategie zarządzania kadrami - kluczowe staje się nie tylko skuteczne pozyskiwanie pracowników, ale przede wszystkim ich rozwój" - zauważyli autorzy raportu.
Deloitte w swojej publikacji porusza także kwestię AI. Jak wynika z badania firmy, 79 proc. prezesów spodziewa się, że sztuczna inteligencja przekształci ich organizacje w ciągu najbliższych trzech lat, a 22 proc. firm przygotowało do tego działy HR. Jednocześnie ponad połowa pracowników i członków kadry kierowniczej (54 proc.) obawia się zatarcia granic między pracą człowieka a działaniem narzędzi technologicznych. Autorzy badania przypomnieli, że w 2024 r. 52 proc. przedsiębiorstw zatrudniających ponad 100 pracowników korzystało z co najmniej jednego rozwiązania AI.
Czytaj także: Samozatrudnieni zarabiają więcej niż pracownicy, a składki płacą dużo niższe
Natomiast obecnie 75 proc. polskich firm przekazało, że brakuje im pracowników z umiejętnościami w zakresie sztucznej inteligencji lub zaawansowanej analizy danych. 48 proc. badanych pracodawców było zdania, że to w ich obowiązku leży podnoszenie kwalifikacji w zakresie AI wśród zatrudnionych. Wzrost wydajności zauważyło 63 proc. polskich firm, które już wdrożyły rozwiązania oparte na AI. "Przedsiębiorstwa korzystające ze sztucznej inteligencji stanowią jednak tylko niewielki (6 proc.) procent wszystkich. To znacznie mniej niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosi 13,5 proc." - dodali autorzy.
Dane zawarte w raporcie "2025 Global Human Capital Trends" sugerują, że Polacy składają wymówienia głównie z dwóch powodów. 90 proc. polskich pracowników przyznało, iż odczuwało symptomy kryzysu motywacji zawodowej i w rezultacie szukało nowego miejsca pracy. Z kolei 85 proc. zadeklarowało, że planuje zmienić firmę, gdyż chce więcej zarabiać (52 proc. badanych) lub zamierza to zrobić z powodu braku elastyczności obecnego pracodawcy (33 proc.).
Czytaj także: Firmy mniej skłonne do zezwalania na pracę zdalną. Chcą widzieć pracownika w biurze
Trend ten dotyczy również kadry menadżerskiej - 64 proc. rozważa zmianę pracy w nadchodzącym roku. 36 proc. jako powód wskazywało nieprzygotowanie do pełnienia swoich funkcji, a 40 proc. - pogorszenie stanu zdrowia psychicznego po objęciu nowego stanowiska. Do tego, jak wykazało badanie, wielu pracodawców uważa, że tylko zajęci pracownicy są wydajni - podaje pulshr.pl. Pracownicy z kolei skarżą się na to, że pochłania ich praca niewnosząca realnej wartości do firm. Wskazało na to, aż 41 proc. ankietowanych.
W badaniu Deloitte "2025 Global Human Capital Trends" wzięło udział niemal 13 tys. liderów biznesu i specjalistów ds. zasobów ludzkich z 93 krajów, w tym blisko 500 respondentów z Polski reprezentujących różne branże i sektory.