Producenci czekolady zawiedli. Dzieci wciąż pracują na plantacjach

Do 2020 roku światowe koncerny obiecały zredukowanie liczby dzieci pracujących na plantacjach kakaowca. Dziś już wiadomo, że były to słowa rzucane na wiatr.

Czekolada - jeden z najpopularniejszych produktów na świecie - wciąż jest wytwarzana w dużym stopniu kosztem najmłodszych.

Praca dzieci to wciąż ogromny problem. Z tą haniebną praktyką przemysł czekolady wciąż nie może się rozstać. Wielu z miłośników czekolady nawet nie wie, jakim kosztem jest wytwarzany ten słynny przysmak. Najmłodsi często pracują w ciężkich i niesprawiedliwych warunkach - podkreśla niemiecki serwis RTL.  Według deklaracji z ostatnich lat przemysł obiecał zredukowanie liczby młodocianych pracowników o 70 proc. Jak się okazuje, te zapowiedzi nie zostały spełnione. Dane przerażają - ok. 1,5 mln dzieci pracuje na uprawach kakaowca w Afryce Zachodniej - informują badania przeprowadzone na zlecenie Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych.

Reklama

 Kosztem dzieci...

- Branża czekoladowa złamała obietnicę - mówił cytowany przez serwis RTL Johannes Schorling, konsultant ds. biznesu i praw człowieka w sieci INKOTA - organizacji, która walczy m.in. o lepszą sytuację najmłodszy pochodzących z rejonów dotkniętych ubóstwem. Jak zaznaczył, postawa firm wobec pracy małoletnich jest spowodowana m.in. faktem unikania wysokich kosztów.

Problem dotyczący pracy dzieci jest na celowników od 20 lat. Ciężko jednak doszukać się zmian na lepsze. W 2001 r. koncerny - m.in. takie jak Nestlè, Mars oraz Cargill - zobowiązały się, że zakończą tę haniebną praktykę. Dziś, po prawie 20 latach, nie widać zmian na lepsze, a wyzysk dzieci nadal trwa.

Niemiecki portal powołuje się na badania uniwersytetu w Chicago, które zostały przeprowadzone przez Narodowe Centrum Badania Opinii. Z danych wynika, że ok. 1,5 mln dzieci z Ghany oraz Wybrzeża Kości Słoniowej to pracownicy plantacji kakaowca.

Wśród zagrożeń, które niesie ta praktyka - poza wyzyskiem i trudnymi warunkami pracy - jest też niebezpieczeństwo dotyczące zdrowia najmłodszych, którzy są narażeni na działanie szkodliwych chemikaliów, wykorzystywanych przy uprawach.

Problem dotyczy m.in. Niemiec 

Działania rządów i przedsiębiorstw w tej sprawie nie przyniosły oczekiwanych skutków. Ta kwestia szczególnie dotyka Niemcy, ponieważ właśnie w tym kraju przetwarzane jest 70 proc. kakao pochodzącego z Afryki Zachodniej.

W momencie, kiedy świat walczy z pandemią COVID-19 oraz zmianami klimatycznymi, które niewątpliwie należą do wielkich problemów XXI w.,  sprawa dot. wykorzystywania dzieci do pracy pozostaje wciąż na uboczu.

Organizacje alarmują - wśród nich znalazła się właśnie niemiecka INKOTA. Zmian od rządu federalnego domaga się również Forum Fairer Handel. Ich celem jest wprowadzenie prawa, które pociągnie do odpowiedzialności firmy przykładające rękę do wyzysku dzieci.



Polsat News
Dowiedz się więcej na temat: praca | praca dzieci | wyzysk dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »