Robert Chojnacki, tabelaofert.pl: Pandemia dodała nam jeden pokój

- W styczniu w Polsce oddano wprawdzie do użytku mniej mieszkań niż rok wcześniej, ale dane za jeden miesiąc nie wystarczą by ocenić koniunkturę. Bardziej może niepokoić mniejsza liczba rozpoczynanych budów - jeśli tu trend się potwierdzi, będzie to oznaczać że sytuacja, w tym wysoki poziom stóp procentowych, skłoniły deweloperów do ostrożności. Nie jest za to zaskoczeniem wzrost cen - wynika to z poziomu inflacji - mówi Interii Robert Chojnacki, współwłaściciel firmy tabelaofert.pl.

- W tym roku możemy nadal spodziewać się wielu mieszkań oddawanych do użytku, bo w ciągu dwóch ostatnich lat rozpoczęto nowych budów. Deweloperzy mają oczywiście przygotowane nowe projekty, jednak wszystko zależy od czynników krajowych, takich jak stopy procentowe, ale i międzynarodowych, które wpływają na kurs złotego. W zeszłym roku mieliśmy wzrost cen powyżej inflacji czyli realny, w tym przewidujemy że będzie on nominalny, to znaczy poniżej poziomu inflacji - mówi Chojnacki.

- Pandemia zmieniła strukturę popytu, co można opisać zdaniem "jeden pokój więcej". Popyt z kawalerek przeniósł się w kierunku "małych dwójek", z dwójek - ku "małym trójkom" itd. Chodzi o dodatkowe pomieszczenie do pracy zdalnej. Widać to już w oferowanych projektach" - zauważa ekspert. "Kiedyś najdroższe w ujęciu metra kwadratowego były kawalerki, dziś są to dwójki. Inny skutek pandemii to wzrost popularności domów i lokalizacji podmiejskich. Cena metra kwadratowego jest tam mniejsza, a ludzie bardziej niż kiedyś chcą mieć własny kawałek ogródka. Wzrosła też popularność nieruchomości wakacyjnych nad morzem i na Mazurach i nie chodzi już o formułę aparthoteli, ale o własne użytkowanie - podkreśla współwłaściciel firmy tabelaofert.pl.

Reklama

- Prezentację ofert w formule 3D planowaliśmy już wcześniej - w pandemii sprawdziło się to znakomicie. Nie chodzi tylko o obejrzenie mieszkania na ekranie komputera, ale też uzyskanie wielu informacji np. na temat jego nasłonecznienia. Nic jednak nie zastąpi osobistego kontaktu klienta ze sprzedawcą - zastrzega Robert Chojnacki.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Czy kryzys na Ukrainie może spowodować odpływ obywateli tego kraju z polskiej branży budowlanej? - Nie sądzę, spodziewam się raczej napływu nowych, nasz rynek pracy może dziś wchłonąć nawet milion dodatkowych osób. Może to wpłynąć na rynek w inny sposób - ludzie, którzy przyjadą do Polski wygenerują dodatkowy popyt na mieszkania. Nawet jeśli ich nie kupią, to będą wynajmować, a więc budzą segment mieszkań na wynajem" - przewiduje współwłaściciel firmy tabelaofert.pl.

Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pandemia koronawirusa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »