Szuka pracownika fizycznego. Płaci więcej niż inna firma oferuje prawnikowi
Niegdyś rodzice ostrzegali dzieci, że jeśli nie będą się dobrze uczyć, to nie znajdą dobrze płatnej pracy. Jeszcze 10-15 lat temu, posiadanie dyplomu ukończenia studiów rzeczywiście wydawało się być gwarantem atrakcyjnych zarobków. Dziś jest zupełnie inaczej. Pracownik fizyczny może zarobić więcej niż księgowy, a nawet prawnik.
Z danych GUS wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r. wyniosło 8821,25 zł, co oznacza wzrost o 9,8 proc. w stosunku do 2024 roku. Przy czym mediana wynagrodzeń (wartość dzieląca dane na pół - przyp. red.) jest znacznie niższa. GUS podał, że w lipcu 2024 roku wyniosła 6641 zł.
Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe. Do tego na 15,1 mln pracujących w Polsce, około 3 mln otrzymuje wynagrodzenie minimalne, czyli 4666 zł brutto.
Analizując oferty pracy zamieszczone w rządowej Centralnej Bazie Ofert Pracy (CBOP) można wnioskować, że najniższa krajowa dominuje w firmach produkcyjnych i sklepach. Na takie wynagrodzenie może też liczyć personel sprzątający. Jednak nie tylko. Uwagę zwraca firma szukająca prawnika z wykształceniem wyższym na cały etat za... najniższą krajową.
Inna firma szuka księgowego lub księgowej. Proponowana pensja również nie powala. Pracodawca oferuje 5600 zł brutto. Oczekuje m.in. wykształcenia branżowego - ekonomicznego, odporności na stres i znajomości programów księgowo-kadrowych.
Na znacznie wyższe zarobki może liczyć pracownik fizyczny z wykształceniem podstawowym. Pewien przedsiębiorca z woj. zachodniopomorskiego szuka czterech osób i oferuje im wynagrodzenie wynoszące od 6850 do 11 257 zł brutto. Ma jedno wymaganie - kandydaci muszą być sprawni fizycznie.
To zrozumiałe, gdyż praca do lekkich nie należy. Do zadań przyszłych pracowników będzie wykonywanie robót naziemnych i układanie rur instalacji wodno-kanalizacyjnej oraz prace porządkowe. Jak widać, są w Polsce firmy, które rozumieją, że za ciężką pracę, należy się przyzwoita płaca. Oby było ich jak najwięcej.
Hanna Sidorska