Tak wzrosną pensje ministrów, premiera i prezydenta. Wydatki trzykrotnie wyższe niż prognozowana inflacja
Budżet na 2025 rok przewiduje podwyżki płac o 5 proc. dla całej sfery budżetowej. O ile grubsze będą zatem portfele najważniejszych osób w państwie? Jak zmieni się pensja ministrów i posłów? Jak wynika z projektu ustawy budżetowej na przyszły rok - wzrosną też wydatki na najważniejsze instytucje państwa, trzykrotnie bardziej niż prognozowana inflacja.
Tuż przed końcem wakacji Rada Ministrów przyjęła projekt budżetu na 2025 rok. Oprócz rekordowego deficytu zapisano w nim także wszystkie obiecane wcześniej świadczenia, podwyżki płacy minimalnej i pensji dla sfery budżetowej. Ta ma w przyszłym roku otrzymać pensje wyższe o 5 procent.
Budżetówka w Polsce kojarzy się przede wszystkim z urzędnikami i nauczycielami. Owszem, oni także otrzymają w przyszłym roku podwyżki, jednak nie będą one tak znaczące, jak w przypadku najważniejszych osób w państwie.
Prezydent Andrzej Duda zarabia obecnie ok. 25 tys. zł brutto, informuje "Fakt" i jest to tylko jego pensja podstawowa. Po pierwszym stycznia może on liczyć na uposażenie w kwocie 26,2 tys. zł brutto, co oznacza podwyżkę o 1200 zł miesięcznie.
Pensja premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu to na ten moment ok. 20,5 tys. zł brutto miesięcznie - również bez dodatku stażowego. Po podwyżce Donald Tusk, Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska otrzymywać będą przelewy w kwotach o 1025 zł miesięcznie wyższych niż dotychczas.
Nieco mniejsze w rządzie jest uposażenie ministrów. Ich pensja to ok. 17,8 tys. zł brutto miesięcznie. Od 1 stycznia 2025 otrzymają o ok. 900 zł brutto miesięcznie więcej. Pięcioprocentowa podwyżka dla posłów i senatorów będzie oznaczać płace wyższe o ponad 600 zł brutto miesięcznie. Tu i teraz zarabiają oni nieco ponad 12,8 tys. zł, natomiast po 1 stycznia ich wynagrodzenie sięgnie już blisko 13,5 tys. zł.
Za podwyżkami podstawowych pensji pójdą także wyższe dodatki z tytułu diety poselskiej. Obecnie to dokładnie 4008 zł, a od stycznia 2025 aż o 200 zł więcej.
Ministerstwo Finansów publikuje także zmiany w wydatkach na funkcjonowanie takich instytucji, jak Kancelaria Prezydenta, Sejm, Trybunał Konstytucyjny, a także sądy powszechne, UODO czy NIK. Łącznie wszystkie te urzędy będą w przyszłym roku kosztować o 3,2 mld zł więcej, a wydatki sięgną 22,8 mld zł. Tak prezentują się wydatki najważniejszych instytucji państwa w planie na przyszły rok:
- Kancelaria Sejmu - obecnie: ponad 765 mln zł, w 2025 roku: ponad 854 mln zł;
- Kancelaria Prezydenta - obecnie: ponad 274 mln zł, w 2025 roku: ponad 310 mln zł;
- Kancelaria Senatu - obecnie: ponad 182 mln zł, w 2025 roku: ponad 268 mln zł;
- Najwyższa Izba Kontroli - obecnie: ponad 440 mln zł, w 2025 roku: ponad 522 mln zł;
- Państwowa Inspekcja Pracy - obecnie: ponad 550 mln zł, w 2025 roku: ponad 638 mln zł;
- Sądy powszechne - obecnie: ponad 15,2 mld zł, w 2025 roku: blisko 17,8 mld zł.
Średnio wydatki wzrosną o 16 proc., a więc trzykrotnie bardziej niż wynosi prognozowana na przyszły rok inflacja. To jednak dopiero propozycje rządu. Takie wydatki musi teraz zaakceptować Sejm i Senat.