Umowa czasowa na stałe

Polska przoduje w zatrudnianiu młodych ludzi na kontrakty czasowe. O stałą umowę trudniej tylko w Słowenii.

Polska przoduje w zatrudnianiu młodych ludzi na kontrakty czasowe. O stałą umowę trudniej tylko w Słowenii.

Raport o rynku pracy w Unii Europejskiej wskazuje, że 40 proc. 25-latków jest zatrudnionych w UE na kontrakty czasowe. Najbardziej niekorzystna sytuacja dla pracowników z niewielkim stażem jest w Słowenii - 67 proc., Polsce - 62 proc. i Hiszpanii - 56 proc. Ponad połowa z nich ma czasowy kontrakt także w Szwecji (53 proc.).

Umowa czasowa powinna być tylko etapem zatrudnienia, tymczasem młodzi ludzie są nagminnie zmuszani przez sytuację do podpisywania kolejnych tego typu umów, które nie gwarantują im urlopu ani zwolnienia L4 na wypadek choroby. Ponadto często zamykają drogę do innych korzyści i szkoleń. Pracodawcy unikają w ten sposób płacenia wysokich składek ubezpieczenia.

Raport wskazuje także, iż ożywienie gospodarcze nie przekłada się bezpośrednio na lepszą sytuację na rynku pracy. Najwięcej zwolnień spowodowanych kryzysem nastąpiło na początku 2009 r. W 2010 r. spadek zatrudnienia wyniósł niecały 1 proc. Obecnie bezrobocie w UE wynosi średnio 9,6 proc. (w Polsce 9,4 proc.). Najtrudniejsza sytuacja jest w krajach bałtyckich (bezrobocie waha się między 17,3 a 20,1 proc.), Irlandii (13,6 proc.) i Hiszpanii (20,3 proc.). W pozostałych regionach firmy powoli przywracają obcięte godziny pracy, jednak wciąż ostrożnie przyjmują nowe osoby. Prognozuje się, że wzrost zatrudnienia w 2011 r. wyniesie zaledwie 0,3 proc.

Reklama

Redakcja

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Kariera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »